Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem drużyny Cádizu. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W pierwszej minucie żółtą kartkę obejrzał Marc Llinares z Realu Betis. Niedługo po rozpoczęciu meczu Florin Andone wywołał eksplozję radości wśród kibiców Cádizu, zdobywając bramkę w 20. minucie meczu. Asystę zaliczył Martín Calderón. Na cztery minuty przed zakończeniem pierwszej połowy arbiter ukarał żółtą kartką Falego Jiméneza, zawodnika gości. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Cádizu. Na drugą połowę zespół Realu Betis wyszedł w zmienionym składzie, za Frana Álvareza, Paua Restę weszli Manu Fuster, Diego Johannesson. W 62. minucie Emiliano Gómez został zmieniony przez Jordiego Sáncheza. W 70. minucie żółtą kartką został ukarany Andreu Arasa, piłkarz Realu Betis. W 72. minucie boisko opuścili piłkarze Cádizu: Milutin Osmajić, Iván Chapela, a na ich miejsce weszli Alberto Perea, Alvaro Negredo. W tej samej minucie trener Cádizu postanowił bronić wyniku i postawił na defensywę. Za pomocnika Martína Calderóna wszedł Marcos López, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Cádizu utrzymać prowadzenie. W 75. minucie Andreu Arasa został zmieniony przez Rubéna Martíneza, co miało wzmocnić drużynę Realu Betis. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Raúla Parrę na Luisa Espina. Trener Realu Betis postanowił zagrać agresywniej. W 80. minucie zmienił pomocnika Davida Del Pozo i na pole gry wprowadził napastnika Jeissona Martíneza. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. Na osiem minut przed zakończeniem spotkania w zespole Cádizu doszło do zmiany. Sobrino wszedł za Florina Andone'a. W drugiej minucie doliczonego czasu gry arbiter przyznał żółte kartki Jordiemu Sánchezowi, Rubénowi Martínezowi z Realu Betis. Dwie minuty później sędzia wyrzucił z boiska Dragana Rosicia z Realu Betis. W drugiej połowie nie padły gole. Przewaga zespołu Realu Betis w posiadaniu piłki była ogromna (71 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze przegrali mecz. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter pokazał cztery żółte kartki i jedną czerwoną zawodnikom gospodarzy, a piłkarzom Cádizu przyznał jedną żółtą. Oba zespoły dokonały po pięć zmian w drugiej połowie.