Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Mecz zakończył się remisem. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Jedynego gola meczu strzelił Ramón López dla drużyny Ejea. Jedyną żółtą kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Mousie Bandehowi z zespołu gospodarzy. Była to 18. minuta spotkania. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Ejea. Drugą połowę zespół Lleidy Esportiu rozpoczął w zmienionym składzie, za Mousę Bandeha wszedł Josimar Quintero. W 53. minucie żółtą kartkę obejrzał Diego Suárez z Ejea. W 58. minucie Nacho Lafita został zastąpiony przez Kevina Lacruza. Sędzia wręczył żółte kartki zawodnikom Lleida Esportiu: Xemiemu w 65. i Césarowi Sorianowi w 67. minucie. Trener Lleidy Esportiu postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika Josepa Calaverę i na pole gry wprowadził napastnika Jeana-Mariego Dongou. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W 75. minucie w drużynie Lleidy Esportiu doszło do zmiany. Noel Carbonell wszedł za Xemiego. Na kwadrans przed zakończeniem starcia żółtą kartką został ukarany Albert Dalmau, zawodnik Lleidy Esportiu. Na murawie, jak to często zdarzało się Ejea w tym sezonie, pojawił się Alejandro Roy, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 78. minucie Adrię de Mesę. Rezultat meczu pokazał, że zmiana była dobrym posunięciem trenera. W 82. minucie sędzia pokazał żółtą kartkę Luchowi Sánchezowi, piłkarzowi gości. Na cztery minuty przed zakończeniem pojedynku w jedenastce Ejea doszło do zmiany. Hector Otín wszedł za Ramóna Lópeza. W drugiej połowie nie padły bramki. Przewaga drużyny Lleidy Esportiu w posiadaniu piłki była ogromna (61 procent), niestety, pomimo takiej przewagi zespół poniósł porażkę. Godna podkreślania była świetna praca bramkarza Ejea. Jego postawa na przedpolu uratowała zespół przed porażką. Taki mecz nie zdarza się często. Zachował czyste konto, a rywale oddali aż dziewięć celnych strzałów. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter pokazał dwie żółte kartki i jedną czerwoną zawodnikom Ejea, natomiast piłkarzom gospodarzy przyznał cztery żółte. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół Ejea będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Hércules Alicante. Natomiast w niedzielę CE Sabadell FC będzie gościć jedenastkę Lleidy Esportiu.