FC Barcelona po pokonaniu w rzutach karnych Betisu Sewilla awansowała do finału Superpucharu Hiszpanii. Tam "Duma Katalonii" zmierzyła się w niedzielny wieczór z Realem Madryt, który w półfinale wyeliminował Valencię. El Clasico wprawdzie zapowiadało się na emocjonujące i wyrównane starcie, ale kibice zgromadzeni na trybunach stadionu w Rijadzie byli ostatecznie świadkami dość jednostronnego spotkania. Superpuchar Hiszpanii. Barcelona rozbiła Real Wynik spotkania w 33. minucie otworzył Gavi, który wykorzystał świetne podanie od Roberta Lewandowskiego. Hiszpan odwdzięczył się Polakowi jeszcze przed przerwą, wystawiając piłkę "Lewemu", który z kilku metrów umieścił ją w siatce. Po zmianie stron na listę strzelców wpisał się jeszcze Pedri, a honorowe trafienie dla Królewskich w doliczonym czasie gry odnotował Karim Benzema. Podopieczni Xaviego wygrali 3:1 ze słabo dysponowanym rywalem, co w mediach społecznościowych dostrzegli polscy dziennikarze. Komentarze po meczu Real Madryt - FC Barcelona Jak zauważył Jakub Kręcidło z Canal+ Sport, bohaterem pierwszej odsłony spotkania był Gavi. "Piękny to piłkarz. Real pomaga, pomagając masę błędów, ale Barca ma i prowadzenie, i kluczową bramkę na 2:0, której ostatnio brakowało" - dodał. Dziennikarze krytykowali też bierną postawę piłkarzy Carlo Ancelottiego. "70. minuta Real bez celnego strzału na bramkę. Nokaut" - zauważył Maciej Trąbski z Przegląd Sportowy Onet. Krzysztof Rot z Eleven Sports spojrzał na problem szerzej i przypomniał, że od początku roku Królewscy grają poniżej oczekiwań. "Żenujący jest Real Madryt w tym roku. I nie można tego uzasadniać mundialem, okresem przygotowawczym, czymkolwiek innym. Nie ma chęci, nie ma zaangażowania, nie ma niczego" - stwierdził. Rotowi wtórował jego redakcyjny kolega, Marcin Gazda. "Mecz wygląda tak, jakby Barca grała w 22 a Real w 8" - ironizował. Rafał Wolski komentujący mecze dla Viaplay zauważył z kolei, że Barcelona poprawnie ustawia się po stracie piłki. "Piłkarze Realu chyba sami zaraz zmienią Camavingę" - oceniał. Dobry mecz rozegrał Lewandowski, który do asysty dołożył bramkę. "Na taki mecz Lewandowskiego z topowym rywalem czekałem w Barcelonie. Dobra gra, konkrety w ofensywie, nie ma się do czego przyczepić" - stwierdził Przemysław Michalak z Weszło.