Real przegrał po raz drugi w ostatnich czterech meczach - dokładnie dwa miesiące temu, tuż przed MŚ w Katarze - uległ Rayo Vallecano 2-3 Spotkanie szóstej z drugą drużyną LaLiga było od początku emocjonującym spotkaniem i obfitowało w podbramkowe sytuacje. Notujący ostatnio dobrą passę <a class="db-object" title="Villarreal CF" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-villarreal-cf,spti,3393" data-id="3393" data-type="t">Villarreal</a> toczył z mistrzem kraju wyrównany bój i już w 6. minucie mógł objąć prowadzenie - piłka po efektownej piętce <a class="db-object" title="Francis Coquelin" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-francis-coquelin,sppi,2181" data-id="2181" data-type="p">Francisa Coquelina</a> trafiła w słupek! W pierwszej połowie w rolach głównych wystąpili bramkarze - doświadczony <a class="db-object" title="Pepe Reina" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-pepe-reina,sppi,1164" data-id="1164" data-type="p">Pepe Reina</a> wśród gospodarzy i <a class="db-object" title="Thibaut Courtois" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-thibaut-courtois,sppi,1921" data-id="1921" data-type="p">Thibaut Curtois</a> w ekipie "Królewskich". Ten pierwszy wybronił sytuację sam na sam z <a class="db-object" title="Vinicius Junior" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-vinicius-junior,sppi,2867" data-id="2867" data-type="p">Viniciusem</a>, z kolei Belg wygrał pojedynki z Yeremym Pino i Danim Parejo. Gole zaczęły padać po przerwie. Już dwie minuty po wznowieniu gry gospodarze objęli prowadzenie po błędzie obrony Realu. Strzelał pozostawiony bez opieki <a class="db-object" title="Yeremy Pino" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-yeremy-pino,sppi,3055" data-id="3055" data-type="p">Yeremy Pino</a> i choć kierunek piłki, wpadając z nią praktycznie dop bramki, zmienił jeszcze obrońca "Królewskich" <a class="db-object" title="Ferland Mendy" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-ferland-mendy,sppi,2753" data-id="2753" data-type="p">Ferland Mendy</a>, trafienie przypisano napastnikowi Villarrealu. Villarreal - Real Madryt. Dwie "jedenastki" w drugiej połowie Real wyrównał po bardzo kontrowersyjnym rzucie karnym, podyktowanym po analizie VAR - ręką piłkę dotknął obrońca miejscowych <a class="db-object" title="Juan Foyth" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-juan-foyth,sppi,2826" data-id="2826" data-type="p">Juan Foyth</a> i do piłki na 11. metrze podszedł <a class="db-object" title="Karim Benzema" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-karim-benzema,sppi,2245" data-id="2245" data-type="p">Karim Benzema</a>. Laureat "Złotej Piłki" za 2022 rok pewnie wyrównał wynik meczu. Nie minęły trzy minuty i było 2-1 dla gospodarzy - tym razem piłka nieszczęśliwie trafiła w dłoń upadającego w polu karnym <a class="db-object" title="David Alaba" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-david-alaba,sppi,2287" data-id="2287" data-type="p">Davida Alabę</a> i już bez VAR-u sędzia podyktował jedenastkę. Pewnie na gola zamienił ją <a class="db-object" title="Gerard Moreno" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-gerard-moreno,sppi,2309" data-id="2309" data-type="p">Gerard Moreno</a>. Piłkarze Realu rzucili się do odrabiania strat, ale gospodarze mądrze się bronili albo na posterunku stał Reina. Kontrujący Villarreal miał kilka szans na podwyższenie wyniku, ale podopiecznym Quique Setiena zabrakło zdecydowania w polu karnym gości. W 7. minucie doliczonego czasu mieli nawet pustą bramkę - bo Curtois wybiegł do rzutu rożnego - ale piłka minęła słupek. Mimo tego zaraz wznieśli ręce w górę, bo niespodzianka stała się faktem. Barcelona mecz 16. serii rozegra w niedzielę - w Madrycie zmierzy się z lokalnym rywalem Realu, czwartym w tabeli Atletico. "Blaugrana" będzie musiała sobie radzić bez <a class="db-object" title="Robert Lewandowski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-robert-lewandowski,sppi,2157" data-id="2157" data-type="p">Roberta Lewandowskiego</a>, zdyskwalifikowanego na trzy mecze. Początek spotkania o godzinie 21.00.