Gavi jest uznawany za jeden z największych talentów wśród wszystkich środkowych pomocników na świecie. Nic więc dziwnego, że zarejestrowanie go w pierwszym zespole jest dla FC Barcelony priorytetem. Klub wygrał w sądzie z władzami ligi, które chciały uniemożliwić ten ruch, ale na tym potyczka się nie kończy. Javier Tebas zapowiedział, że jego strona odwoła się od tej decyzji. Jaka motywacja kieruje Tebasem i władzami ligi? Chodzi o limit wynagrodzeń na kolejny sezon, którego Barcelona nie spełnia - brakuje jej do tego ok. 200 milionów euro. Są to informacje podane bezpośrednio od samego prezesa LaLiga. Gavi otrzymał od klubu koszulkę z numerem "6", co jest dowodem na to, że został oficjalnie włączony do pierwszego zespołu i otrzymał swój pierwszy profesjonalny kontrakt. Nie oznacza to, że sprawa jest już zakończona. Wręcz przeciwnie - najprawdopodobniej wróci ona do sądu. Tymczasem okazuje się, że LaLiga mogła zmienić zasady mówiące o rejestrowaniu nowych zawodników. Żeby dokładnie wytłumaczyć, na czym polega owa zmiana, należy cofnąć się do 14 września 2022 roku, czyli do dnia, w którym Gavi przedłużył swoją umowę z Barceloną. LaLiga rzuca kłody pod nogi Barcelonie? Pierwotny przepis zakładał, że jeśli odnowienie kontraktu zawodnika nastąpi po zakończeniu zimowego okna transferowego, a przed 30 czerwca, rejestracja tego zawodnika przez kontraktujący klub zostanie dokonana dopiero po zaakceptowaniu przez organ weryfikacyjny limitu wynagrodzeń na kolejny sezon. Gavi, jak wcześniej wspomnieliśmy, podpisał umowę we wrześniu 2022 roku, a więc przed zimowym oknem transferowym. Oznacza to, że w jego przypadku powyższy przepis nie obowiązuje. Zasada ta miała zostać zmieniona 22 listopada 2022 roku, czyli już po przedłużeniu umowy Gaviego. Zgodnie z modyfikacją powyższy przepis dotyczy nie tylko zawodników, którzy podpisali umowę z klubem po zakończeniu zimowego okienka transferowego, ale wszystkich, którzy zrobili to również wcześniej, w ciągu trwania całego sezonu. W tym przypadku zarejestrowanie Gaviego zostanie zaakceptowane tylko wówczas, gdy FC Barcelona spełni wymogi dotyczące limitu wynagrodzeń na kolejny sezon. Jeśli jednak okaże się, że LaLiga rzeczywiście zmieniła zasady po podpisaniu umowy przez Gaviego, jej odwołanie nie powinno zmienić decyzji sądu.