Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 60 pojedynków jedenastka Dinamo Batumi wygrała 31 razy i zanotowała 12 porażek oraz 17 remisów. Od pierwszych minut drużyna Dinamo Batumi zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony zespołu Dili Gori była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Kibice Dili Gori nie mogli już doczekać się wprowadzenia Nugzara Spanderashvilego. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 14 razy i ma na koncie dwa strzelone gole. Murawę musiał opuścić Levan Nonikashvili. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Między 49. a 57. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. W 61. minucie Amos Obiero zastąpił Nikę Gagnidzego. W 65. minucie w drużynie Dili Gori doszło do zmiany. Mykola Kovtalyuk wszedł za Gurama Goshtelianiego. Chwilę później trener Dinamo Batumi postanowił bronić wyniku. W 68. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Jambula Jighauriego wszedł Tornike Gaprindashvili, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Dinamo Batumi utrzymać remis. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Dinamo Batumi: Vladimerowi Mamuchashvilemu w 86. i Kitchiemu Meliavie w 90. minucie. Sędzia przyznał dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy, natomiast piłkarzom Dinamo Batumi pokazał trzy. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę drużyna Dinamo Batumi będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie FC WIT Georgia Tbilisi. Natomiast w niedzielę FC Lokomotivi Tbilisi będzie gościć drużynę Dili Gori.