Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 65 razy. Jedenastka WIT Tbilisi wygrała aż 29 razy, zremisowała 22, a przegrała tylko 14. Od pierwszych minut jedenastka Sioni Bolnisi zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony zespołu WIT Tbilisi była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. W ostatniej minucie pierwszej połowy kartkę dostał Tornike Tarkhnishvili z drużyny Sioni Bolnisi. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Trener WIT Tbilisi postanowił zagrać agresywniej. W 53. minucie zmienił pomocnika Vana Kurdghelashvilego i na pole gry wprowadził napastnika Iraklego Zaridzego. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W 62. minucie za Davita Targamadzego wszedł Zviad Sikharulia. W tej samej minucie w jedenastce Sioni Bolnisi doszło do zmiany. Tamaz Makatsaria wszedł za Jabę Ugulavę. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu kibice domagali się kolejnych bramek. W 87. minucie wynik ustalił Dato Kirkitadze. Chwilę później trener Sioni Bolnisi postanowił bronić wyniku. W 90. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Data Kirkitadzego wszedł Givi Khetsuriani, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie Sioni Bolnisi utrzymać prowadzenie. Sędzia nie ukarał piłkarzy WIT Tbilisi żadną kartką, natomiast zawodnikom Sioni Bolnisi wręczył jedną żółtą. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę drużyna Sioni Bolnisi zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie FC Chikhura Sachkhere. Tego samego dnia FC Dinamo Batumi będzie gościć jedenastkę WIT Tbilisi.