Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Między ósmą a 33. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Panathinaikosu Ateny (”Koniczynki”) i jedną drużynie przeciwnej. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy PAOK Saloniki w 34. minucie spotkania, gdy Vieirinha strzelił z rzutu karnego pierwszego gola. W 43. minucie kartkę obejrzał Josip Mišić z zespołu gospodarzy. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny PAOK Saloniki. W 54. minucie Tasos Chatzigiovanis został zmieniony przez Dominika Nagya. Na pół godziny przed końcowym gwizdkiem w jedenastce PAOK Saloniki doszło do zmiany. Lazaros Lamprou wszedł za Dimitrisa Pelkasa. Zespół gości ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka PAOK Saloniki, zdobywając kolejną bramkę. W 72. minucie celnym strzałem popisał się Fernando Varela. W 77. minucie Anuar Tuhami został zmieniony przez Christosa Donisa, a za Ioannisa Bouzoukisa wszedł na boisko Juan Perea, co miało wzmocnić drużynę ”Koniczynek”. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Karola Świderskiego na Chubę Akpom. Jedyną kartkę w drugiej połowie dostał Fernando Varela z PAOK Saloniki. Była to 90. minuta pojedynku. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 2-0. Zawodnicy PAOK Saloniki otrzymali w meczu trzy żółte kartki, a ich przeciwnicy dwie. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wymienił dwóch graczy. Natomiast drużyna ”Koniczynek” w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. To był dopiero pierwszy mecz w tej rundzie rozgrywek. Obie drużyny spotkają się w rewanżu, który odbędzie się 12 lutego w Atenach. Strata Panathinaikosu Ateny wciąż jest do odrobienia.