Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 24 mecze jedenastka Arisu Saloniki wygrała 12 razy i zanotowała sześć porażek oraz sześć remisów. Już w pierwszych minutach jedenastka Arisu Saloniki próbowała rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Między 20. a 44. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 49. minucie kartką został ukarany Alexandros Katranis, piłkarz Atromitosu. W 74. minucie za Rodriga Gala wszedł Javier Umbides. Na 13 minut przed zakończeniem meczu arbiter przyznał kartkę Apostolosowi Vellios z Atromitosu. W tej samej minucie trener Arisu Saloniki postanowił wzmocnić linię napadu i w 77. minucie zastąpił zmęczonego Daniela Larssona. Na boisko wszedł Fiorin Durmishaj, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Trener Atromitosu postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika Georgiosa Ntaviotisa i na pole gry wprowadził napastnika Clarcka N'Sikulu. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. W 82. minucie Thanasis Androutsos został zmieniony przez Madsona, co miało wzmocnić jedenastkę Atromitosu. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Brunona Gamę na Nicolása Martíneza. W 84. minucie sędzia pokazał kartkę Madsonowi, zawodnikowi gości. Przewaga drużyny Arisu Saloniki w posiadaniu piłki była ogromna (64 procent), niestety, pomimo takiej przewagi jedenastce nie udało się wygrać meczu. Wyjątkowa nieporadność napastników Atromitosu była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. Drużyna Atromitosu zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów piłkarzy. Piłkarze gospodarzy obejrzeli w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy cztery. Zespół Arisu Saloniki w drugiej połowie wymienił dwóch graczy. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. To był dopiero pierwszy mecz w tej rundzie rozgrywek. Obie drużyny spotkają się w rewanżu, który odbędzie się 13 lutego w Atenach. Przebieg pierwszego meczu sugeruje, że w rewanżu może dojść do dogrywki, a nawet rzutów karnych.