Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą sześć razy. Drużyna Olympiakos Pireus wygrała aż sześć razy, nie przegrywając żadnego spotkania. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Olympiakos Pireus w 13. minucie spotkania, gdy Andreas Bouchalakis zdobył pierwszą bramkę. W 28. minucie żółtą kartkę dostał Yann M'Vila z Olympiakos Pireus. Drużyna PAS Lamia ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół gości, strzelając kolejnego gola. W 34. minucie wynik na 0-2 podwyższył Yann M'Vila. Pod koniec pierwszej połowy rozwiązał się worek z bramkami, jednak kibice gospodarzy nie mieli powodów do zadowolenia. Na dziewięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy nie dał szans obrony bramkarzowi Youssef El-Arabi. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie dziewięć zdobytych bramek. Przy strzeleniu gola pomógł Giorgos Masouras. W 37. minucie żółtą kartką został ukarany Adam Tzanetopoulos, piłkarz gospodarzy. Drugą połowę drużyna PAS Lamia rozpoczęła w zmienionym składzie, za Gugę Palavandishvili, Kostasa Bouloulisa weszli Nikos Tsoukalos, Theodoros Vasilakakis. Także zespół Olympiakos Pireus rozpoczął w zmienionym składzie, za Yanna M'Vilę wszedł Pêpê Rodrigues. W 62. minucie za Youssefa El-Arabiego wszedł El Soudani. W 64. minucie arbiter wskazał na jedenasty metr, jednak Miloš Deletić nie zmienił rezultatu meczu. Niewykorzystany karny na pewno nie pomógł drużynie w odbudowywaniu morale. Jedyną żółtą kartkę w drugiej połowie sędzia przyznał Giorgosowi Saramantasowi z drużyny gospodarzy. Była to 73. minuta meczu. Na dziewięć minut przed zakończeniem spotkania drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną dostał Giorgos Saramantas osłabiając zespół gospodarzy. Wcześniejszą kartkę ten zawodnik dostał w 73. minucie. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Olympiakos Pireus w 82. minucie spotkania, gdy El Soudani strzelił z rzutu karnego czwartego gola. Prawie natychmiast Hugo Cuypers wywołał eksplozję radości wśród kibiców Olympiakos Pireus, zdobywając kolejną bramkę w 83. minucie pojedynku. Sytuację bramkową stworzył Lazar Ranđelović. W 85. minucie boisko opuścili piłkarze gospodarzy: Anestis Vlachomitros, Vasilis Kostikas, a na ich miejsce weszli Bachana Arabuli, Miloš Deletić. W ostatnich minutach spotkania na boisku atmosfera była rozgrzana. W 87. minucie na listę strzelców wpisał się Giorgos Masouras. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego piąte trafienie w sezonie. Bramka padła po podaniu Thanasisa Androutsos. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 0-6. Zespół Olympiakos Pireus był w posiadaniu piłki przez 75 procent czasu gry, przełożyło się to na okazałe zwycięstwo w tym spotkaniu. Piłkarze PAS Lamia otrzymali w meczu dwie żółte kartki oraz jedną czerwoną, a ich przeciwnicy jedną żółtą. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wymieniła czterech zawodników. Natomiast zespół Olympiakos Pireus w drugiej połowie dokonał pięciu zmian. Już w najbliższą środę drużyna Olympiakos Pireus zawalczy o kolejne punkty w Atenach. Jej przeciwnikiem będzie AEK Ateny. Natomiast 20 grudnia Atromitos Ateny będzie rywalem zespołu PAS Lamia w meczu, który odbędzie się w Atenach.