Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą osiem razy. Drużyna Atromitos wygrała aż trzy razy, zremisowała cztery, a przegrała tylko raz. Niewiele działo się od początku meczu, dlatego warto odnotować fakt, że już w tej fazie spotkania jeden z zawodników nie mógł kontynuować zawodów. Kibice PAS Lamia nie mogli już doczekać się wprowadzenia Theodorosa Vasilakakisa. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy. Murawę musiał opuścić Bachana Arabuli. W 45. minucie arbiter wskazał na jedenasty metr, jednak bramkarz wykazał się świetną interwencją broniąc strzał. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystała jedenastka PAS Lamia. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Jedyną kartkę w meczu dostał Bojan Matić z drużyny gości. Była to 50. minuta pojedynku. Trener Atromitos postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 63. minucie na plac gry wszedł Lazaros Christodoulopoulos, a murawę opuścił Bojan Matić. W 64. minucie Clarck N'Sikulu zastąpił Juana Muñiza. Od 74 minuty boisko opuścili zawodnicy PAS Lamia: Lazar Romanić, Miloš Deletić, na ich miejsce weszli: Zisis Chatzistravos, Theódór Bjarnason. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Georgiosa Manousos, Rodriga Gala zajęli: Kostas Kotsopoulos, Ioannis Oikonomidis. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter nie ukarał piłkarzy PAS Lamia żadną kartką, natomiast zawodnikom gości pokazał jedną żółtą. Zespół gospodarzy wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka Atromitos w drugiej połowie wymieniła czterech graczy.