Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 46 spotkań drużyna Panathinaikos Ateny (”Koniczynki”) wygrała 26 razy i zanotowała osiem porażek oraz 12 remisów. Na pierwszą bramkę meczu kibice musieli poczekać do trzeciego kwadransa meczu. Wysiłki podejmowane przez drużynę Panathinaikos Ateny w końcu przyniosły efekt bramkowy. Na kwadrans przed końcem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Younousse Sankharé. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego trzecie trafienie w sezonie. Asystę zanotował Juan Carlos. Między 37. a 44. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Panathinaikos Ateny i jedną drużynie przeciwnej. W 45. minucie sędzia wskazał na wapno, jednak Dimitris Manos nie zmienił rezultatu meczu. Niewykorzystany karny na pewno nie pomógł drużynie w odbudowywaniu morale. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Panathinaikos Ateny. W 52. minucie czerwoną kartkę po drugiej żółtej dostał Maurício, osłabiając zespół Panathinaikos Ateny. Pierwszą żółtą kartkę dostał on w 44. minucie. W 58. minucie Aitor Cantalapiedra został zastąpiony przez Facunda Sáncheza. A kibice Arisu Saloniki nie mogli już doczekać się wprowadzenia Matillę. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie dwie zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić James Jeggo. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić wyrównującego gola. W tej samej minucie w drużynie Arisu Saloniki doszło do zmiany. Cristian Ganea wszedł za Daniela Sundgrena. Zespół gości otrząsnął się z chwilowego letargu. Ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 62. minucie bramkę wyrównującą zdobył Dimitris Manos. Niedługo po stracie gola drużyna gości trafiła do bramki rywala. W 65. minucie Mateo García dał prowadzenie swojemu zespołowi. Na 21 minut przed zakończeniem drugiej połowy żółtą kartką został ukarany Georgios Delizisis, zawodnik Arisu Saloniki. W następstwie utraty gola trener ”Koniczynek” postanowił zagrać agresywniej. W 69. minucie zmienił pomocnika Lucasa Villafáñeza i na pole gry wprowadził napastnika Anargyrosa Kampetsisa, który w bieżącym sezonie ma na koncie trzy bramki. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespoły wciąż miały problemy ze skutecznością. Od 70 minuty boisko opuścili ”Koniczynki”: Yohan Mollo, Younousse Sankharé, Federico Macheda, na ich miejsce weszli: Yeni N'Gbakoto, Ioannis Bouzoukis, Carlos Carlitos. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Facunda Bertoglia, Mateo Garcíi zajęli: Xande Silva, Nicolas Ioannou. Od 78. minuty sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom Panathinaikos Ateny i jedną drużynie przeciwnej. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 1-2. Drużyna Arisu Saloniki była w posiadaniu piłki przez 66 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym pojedynku. Arbiter przyznał pięć żółtych kartek oraz jedną czerwoną zawodnikom gospodarzy, natomiast piłkarzom Arisu Saloniki pokazał trzy żółte. Zespół gospodarzy w drugiej połowie dokonał pięciu zmian. Natomiast drużyna Arisu Saloniki w drugiej połowie wymieniła czterech zawodników. Już w najbliższą środę zespół Arisu Saloniki zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego rywalem będzie PAOK Saloniki. Tego samego dnia AEK Ateny zagra z drużyną ”Koniczynek” na jej terenie.