Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą osiem razy. Zespół Panaitolikos GFS wygrał dwa razy, zremisował pięć, a przegrał tylko raz. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. W 23. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Danny'ego Bejarana z PAS Lamia, a w 28. minucie Edina Cocalicia z drużyny przeciwnej. W 33. minucie Adama Ba zastąpił Anastasiosa Karamanos. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom PAS Lamia: Ioannisowi Skondrasowi w 55. i Theofanisowi Tzandarisowi w 64. minucie. W 67. minucie Theofanis Tzandaris został zmieniony przez Theódóra Bjarnasona, co miało wzmocnić drużynę PAS Lamia. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Nikolaosa Vergosa na Mohammadrezę Azadi oraz Angelosa Tsigarasa na Joaquína Arzurę. Trener Panaitolikos GFS postanowił zagrać agresywniej. W 77. minucie zmienił pomocnika Franca Mazurka i na pole gry wprowadził napastnika Gbolya Ariyibiego, który w bieżącym sezonie ma na koncie dwie bramki. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Chwilę później trener PAS Lamia postanowił bronić wyniku. W 78. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Bachanę Arabulego wszedł Konstantinos Provydakis, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi PAS Lamia utrzymać remis. W 79. minucie Tyronne został zmieniony przez Pitiego, co miało wzmocnić jedenastkę PAS Lamia. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Elíasa Pereyrę na Dálcia oraz Aymena Tahara na Antonia Jakoliša. Na dziewięć minut przed zakończeniem pojedynku kartkę dostał Theódór Bjarnason z PAS Lamia. Trzy trafienia w słupek! Bramka drużyny PAS Lamia wyglądała na zaczarowaną. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia pokazał jedną żółtą kartkę piłkarzom gospodarzy, a zawodnikom PAS Lamia przyznał cztery. Zespół gospodarzy w drugiej połowie dokonał pięciu zmian. Natomiast jedenastka PAS Lamia wymieniła czterech zawodników. Już w najbliższą środę zespół PAS Lamia będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Apollon Smirnis FC. Natomiast w czwartek Atromitos Ateny zagra z drużyną Panaitolikos GFS na jej terenie.