Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 55 razy. Zespół Olympiakos Pireus wygrał aż 28 razy, zremisował 12, a przegrał tylko 15. Już w pierwszych minutach zespół Olympiakos Pireus próbował rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Olympiakos Pireus: Rúbenowi Semedowi w 43. i Tiagowi Silvie w 44. minucie. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Na drugą połowę drużyna Olympiakos Pireus wyszła w zmienionym składzie, za Andreasa Bouchalakisa, Konstantinosa Fortounisa weszli Yann M'Vila, Bruma. Kibice Olympiakos Pireus nie mogli już doczekać się wprowadzenia Youssefa El-Arabiego. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie aż 20 strzelonych goli. Murawę musiał opuścić Koka. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić dającą prowadzenie bramkę. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach po przerwie, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. W 50. minucie Bruma dał prowadzenie swojej drużynie. To już szóste trafienie tego zawodnika w sezonie. Przy strzeleniu gola asystę zaliczył Youssef El-Arabi. W 58. minucie Christos Albanis został zastąpiony przez Leviego Garcię. Na 22 minuty przed zakończeniem drugiej połowy w jedenastce Olympiakos Pireus doszło do zmiany. Mathieu Valbuena wszedł za Giorgosa Masourasa. Chwilę później trener AEK Ateny postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 70. minucie na plac gry wszedł Jewhen Szachow, a murawę opuścił Damian Szymański. Między 72. a 86. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom Olympiakos Pireus i jedną drużynie przeciwnej. Zespół gości ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka Olympiakos Pireus, zdobywając kolejną bramkę. W doliczonej drugiej minucie starcia Bruma ponownie trafił do bramki zmieniając wynik na 2-0. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 2-0. Drużyna Olympiakos Pireus była w posiadaniu piłki przez 65 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym meczu. Sędzia pokazał cztery żółte kartki piłkarzom gospodarzy, a zawodnikom AEK Ateny przyznał jedną. Jedni i drudzy dokonali po pięć zmian w drugiej połowie. 5 maja drużyna Olympiakos Pireus będzie miała szansę na kolejne punkty grając w Salonikach. Jej rywalem będzie Aris Saloniki FC. Tego samego dnia PAOK Saloniki zagrają z zespołem AEK Ateny na jego terenie.