Było to spotkanie drużyn ze szczytu tabeli. Zapowiadał się ciekawy mecz, gdyż grały ze sobą pierwsza i czwarta jedenastka Super League 1. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Olympiakosu Pireus w 11. minucie spotkania, gdy El Soudani strzelił pierwszego gola. To już trzecie trafienie tego zawodnika w sezonie. Asystę przy bramce zanotował Daniel Podence. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Maximiliano Lovera z Olympiakosu Pireus. Była to 38. minuta pojedynku. Piłkarze gości otrząsnęli się z chwilowego letargu. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W pierwszej minucie doliczonego czasu gola wyrównującego strzelił Adil Nabi. Bramka padła po podaniu Nikolaosa Marinakisa. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. W 56. minucie w jedenastce Olympiakosu Pireus doszło do zmiany. Giorgos Masouras wszedł za Maximiliana Loverę. Zawodnicy gospodarzy odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 57. minucie El Soudani ponownie trafił do bramki zmieniając wynik na 2-1. Przy strzeleniu gola pomagał Guerrero. W 63. minucie za Vassilisa Torosidisa wszedł Bruno Gaspar. Od 88. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gości i jedną drużynie przeciwnej. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 2-1. Piłkarze obu drużyn obejrzeli po dwie żółte kartki. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół OFI FC rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Xanthi FC. Natomiast 27 października AEK Ateny zagra z zespołem Olympiakosu Pireus na jego terenie.