Zespoły zajmowały sąsiednie miejsca w tabeli, więc zapowiadał się ciekawy i wyrównany mecz. Jedenastka Xanthi FC zajmowała szóste, natomiast drużyna AE Larissa - siódme miejsce. Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 34 pojedynki zespół Xanthi FC wygrał 13 razy i zanotował tyle samo porażek oraz osiem remisów. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom AE Larissa: Adnanowi Šecieroviciowi w 19. i Stelianowi Filipowi w 38. minucie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Między 54. a 63. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Xanthi FC i jedną drużynie przeciwnej. W 70. minucie Alexandros Gargalatzidis został zastąpiony przez Sadka Chebela. Trener Xanthi FC postanowił zagrać agresywniej. W 84. minucie zmienił pomocnika Petara Dżuriczkovicia i na pole gry wprowadził napastnika Matíasa Castro, który w bieżącym sezonie ma na koncie jednego gola. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Na cztery minuty przed zakończeniem pojedynku kartkę obejrzał Gabriel Torje z AE Larissa. W 89. minucie w jedenastce Xanthi FC doszło do zmiany. Luis Sosa wszedł za Williama. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze AE Larissa dostali w meczu cztery żółte kartki, a ich przeciwnicy dwie. Zespół AE Larissa w drugiej połowie wymienił dwóch zawodników. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany.