Jedenastka Olympiakosu Pireus bardzo potrzebowała punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Zespół ten zajmował pierwszą pozycję i był zdecydowanym faworytem spotkania. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Między 21. a 43. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Olympiakosu Pireus i jedną drużynie przeciwnej. W piątej minucie doliczonego czasu karnego dla Olympiakos Pireus nie wykorzystał Mathieu Valbuena. Bramkarz wykazał się świetnym refleksem na linii bramkowej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę drużyna Olympiakosu Pireus wyszła w zmienionym składzie, za Ousseynou Ba wszedł Pape Cissé. Trener Olympiakosu Pireus postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 46. minucie na plac gry wszedł Koka, a murawę opuścił Andreas Bouchalakis. Trener Panathinaikosu Ateny postanowił zagrać agresywniej. W 57. minucie zmienił pomocnika Sotiriosa-Polykarposa Alexandropoulosa i na pole gry wprowadził napastnika Anargyrosa Kampetsisa. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W 58. minucie kartką został ukarany Koka, piłkarz gości. W 64. minucie w jedenastce Olympiakosu Pireus doszło do zmiany. Marios Vrousai wszedł za Mathieu Valbuenę. W 65. minucie Konstantinos Fortounis zastąpił Maximiliana Loverę. Od 67. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki piłkarzom Olympiakosu Pireus i dwie drużynie przeciwnej. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia pokazał dwie żółte kartki zawodnikom Olympiakosu Pireus w pierwszej połowie, natomiast w drugiej cztery. Piłkarze drużyny przeciwnej obejrzeli w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, a w drugiej dwie. Oba zespoły wymieniły po czterech zawodników w drugiej połowie. Już w najbliższą środę jedenastka Olympiakosu Pireus zawalczy o kolejne punkty w Salonikach. Jej rywalem będzie Aris Saloniki FC. Tego samego dnia PAOK Saloniki będą przeciwnikiem zespołu Panathinaikosu Ateny w meczu, który odbędzie się w Salonikach.