Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Jedyną bramkę z karnego zdobył Mathieu Valbuena dla drużyny Olympiakosu Pireus. Bramka padła w tej samej minucie. Między 13. a 44. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy oraz dwie drużynie przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Olympiakosu Pireus. Trener Olympiakosu Pireus postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 61. minucie zastąpił zmęczonego Giorgosa Masourasa. Na boisko wszedł Mohamed Camara, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 64. minucie Radomir Milosavljević został zmieniony przez Marka Nuniča. W 65. minucie Konstantinos Tsimikas został zmieniony przez Leonarda Koutrisa, a za Daniela Podence'a wszedł na boisko Lazar Ranđelović, co miało wzmocnić drużynę Olympiakosu Pireus. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Manolisa Bertos na Nikosa Karanikasa oraz Abiolę Daudę na Miloša Filipovicia. W drugiej połowie nie padły gole. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Piłkarze obu drużyn dostali po dwie żółte kartki. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Drużyny będą miały 13-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 14 września jedenastka Olympiakosu Pireus zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie Volos New Football Club. Natomiast 15 września Panionios FC będzie przeciwnikiem drużyny AE Larissa w meczu, który odbędzie się w Atenach.