Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Jedyną bramkę z karnego zdobył Youssef El-Arabi dla zespołu Olympiakosu Pireus. Bramka padła w tej samej minucie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Olympiakosu Pireus. Trener Olympiakosu Pireus postanowił wzmocnić linię pomocy i w 66. minucie zastąpił zmęczonego Lazara Ranđelovicia. Na boisko wszedł Giorgos Masouras, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W tej samej minucie za Ela Soudaniego wszedł Mathieu Valbuena. W tej samej minucie w jedenastce Asterasu Trypolis doszło do zmiany. Sito wszedł za Luisa Fernándeza. Trener Asterasu Trypolis postanowił zagrać agresywniej. W 79. minucie zmienił pomocnika Marca Fernándeza i na pole gry wprowadził napastnika Jerónima Barralesa. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W 83. minucie Walter Iglesias został zmieniony przez Eneka Capillę, co miało wzmocnić zespół Asterasu Trypolis. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Youssefa El-Arabiego na Guerrera. W drugiej połowie nie padły gole. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. 1 września jedenastka Olympiakosu Pireus zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej rywalem będzie AE Larissa. Tego samego dnia AEK Ateny zagra z zespołem Asterasu Trypolis na jego terenie.