Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 16 razy. Drużyna Atromitosu wygrała aż sześć razy, zremisowała osiem, a przegrała tylko dwa. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Lamia: Savvasowi Gentsoglou w 11. i Angelowi Martinezowi w 16. minucie. W 45. minucie Juan Muniz zastąpił Adila Nabiego. W tej samej minucie boisko opuścili zawodnicy Atromitosu: Spyridon Natsos, Stefanos Stroungis, a na ich miejsce weszli Juan Muniz, Juan Muniz. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Po godzinie gry w jedenastce Lamii doszło do zmiany. Georgios Manousos wszedł za Bachanę Arabulego. Trener Lamii postanowił zagrać agresywniej. W 63. minucie zmienił pomocnika Savvasa Gentsoglou i na pole gry wprowadził napastnika Tyronne del Pino. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. Między 63. a 83. minutą, boisko opuścili zawodnicy Lamii: Lass Bangoura, Lazar Romanic, Theofanis Tzandaris, na ich miejsce weszli: Konstantinos Provydakis, Georgios Manousakis, Loukas Vyntra. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Mariosa Tzavidasa, Alexandrosa Kartalisa zajęli: Thomas Bedinelli, Georgios Ntaviotis. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter nie ukarał piłkarzy Atromitosu żadną kartką, natomiast zawodnikom Lamii pokazał dwie żółte. Oba zespoły wymieniły po pięciu graczy.