Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 52 razy. Drużyna Olympiakos Pireus wygrała aż 26 razy, zremisowała 11, a przegrała tylko 15. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał André Simõesowi z AEK Ateny. Była to 35. minuta spotkania. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Na drugą połowę jedenastka Olympiakos Pireus wyszła w zmienionym składzie, za Tiaga Silvę, Giorgosa Masourasa weszli Mohamed Camara, Konstantinos Fortounis. Trener AEK Ateny postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 46. minucie na plac gry wszedł Nélson Oliveira, a murawę opuścił Karim Ansarifard. Na początku drugiej połowy piłkarze Olympiakos Pireus nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 55. minucie Marios Vrousai dał prowadzenie swojej drużynie. Asystę zanotował Andreas Bouchalakis. W 64. minucie sędzia przyznał kartkę Nenadowi Krstičiciowi z zespołu gospodarzy. Na 20 minut przed zakończeniem drugiej połowy w jedenastce AEK Ateny doszło do zmiany. Jewhen Szachow wszedł za Nenada Krstičicia. W 71. minucie Marko Livaja zastąpił Muamera Tankovica. W tej samej minucie w drużynie AEK Ateny doszło do zmiany. Paulinho wszedł za Michalisa Bakakisa. Zespół gospodarzy wyrównał wynik meczu. W 80. minucie na listę strzelców wpisał się André Simões. Przy strzeleniu gola pomógł Levi Garcia. W 82. minucie Marios Vrousai został zmieniony przez Lazara Ranđelovicia, co miało wzmocnić drużynę Olympiakos Pireus. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Héldera Lopesa na Emanuela Insúę. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Arbiter nie ukarał zawodników Olympiakos Pireus żadną kartką, natomiast piłkarzom gospodarzy pokazał dwie żółte. Jedenastka AEK Ateny w drugiej połowie dokonała pięciu zmian. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą niedzielę jedenastka Olympiakos Pireus zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie AE Larissa. Natomiast w poniedziałek Volos New Football Club zagra z jedenastką AEK Ateny na jej terenie.