Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 27 spotkań zespół AEK Ateny wygrał 16 razy i zanotował cztery porażki oraz siedem remisów. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Ionuţ Nedelcearu z AEK Ateny. Była to trzecia minuta meczu. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników AEK Ateny w 14. minucie spotkania, gdy Nélson Oliveira strzelił z karnego pierwszego gola. Jedenastka gospodarzy ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół AEK Ateny, zdobywając kolejną bramkę. Na dwie minuty przed zakończeniem pierwszej połowy Nélson Oliveira ponownie pokonał bramkarza zmieniając wynik na 0-2. Sytuację bramkową stworzył Levi Garcia. W 53. minucie Manuel Stiefler zastąpił Alexandrosa Nikoliasa. W 55. minucie Michalis Bakakis został zmieniony przez Oleha Danchenkę, co miało wzmocnić jedenastkę AEK Ateny. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Radomira Milosavljevicia na Benjamina Moukandjo oraz Dinu Graura na Manolisa Bertos. W 60. minucie kartkę dostał Damian Szymański, piłkarz AEK Ateny. W końcu rozwiązał się worek z bramkami, jednak kibice gospodarzy nie mieli powodów do zadowolenia. Na 20 minut przed zakończeniem drugiej połowy na listę strzelców wpisał się Alexandros Nikolias. Przy strzeleniu gola pomagał Benjamin Moukandjo. W 74. minucie w drużynie AEK Ateny doszło do zmiany. André Simões wszedł za Nélsona Oliveirę. Trener AEK Ateny wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Christosa Albanisa. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Muamer Tankovic. Posunięcie trenera było słuszne. Christosa Albanisa zdobył zwycięską bramkę w 90. minucie spotkania. Drużyna AEK Ateny niedługo cieszyła się prowadzeniem. Trwało to 10 minut, jedenastka gospodarzy doprowadziła do remisu. Gola strzelił Mathías Acuña. Asystę przy golu zaliczył Maksym Maksymenko. Chwilę później trener AE Larissa postanowił bronić wyniku. W 87. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Marka Nuniča wszedł Adrian Jusino, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Niestety, starania trenera spaliły na panewce. Drużyna AE Larissa nie obroniła wyniku i ostatecznie przegrała spotkanie. Kilka chwil później okazało się, że dalsze wysiłki podejmowane przez jedenastkę AEK Ateny przyniosły efekt bramkowy. W 90. minucie Christos Albanis dał prowadzenie swojej drużynie. W doliczonej piątej minucie spotkania arbiter przyznał kartkę Nikoli Jakimovskiemu z zespołu gospodarzy. W szóstej minucie doliczonego czasu starcia sędzia wskazał na wapno, ale bramkarz wykazał się świetną interwencją broniąc strzał. Niewykorzystany karny na pewno nie pomógł drużynie w odbudowywaniu morale. Zawodnicy gości szybko odpowiedzieli zdobyciem bramki. Minutę później wynik na 2-4 podwyższył Damian Szymański. Bramka padła po podaniu Leviego Garcii. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 2-4. Arbiter pokazał jedną żółtą kartkę piłkarzom gospodarzy, a zawodnikom AEK Ateny przyznał dwie. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wymieniła czterech zawodników. Natomiast zespół AEK Ateny w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę drużyna AE Larissa rozegra kolejny mecz w Atenach. Jej przeciwnikiem będzie Atromitos Ateny. Tego samego dnia Asteras Trypolis FC zagra z drużyną AEK Ateny na jej terenie.