Tomasz Kędziora pod koniec stycznia został wypożyczony do PAOK-u Saloniki z Dynama Kijów. Od tego czasu Polak miał okazję pojawić się na boisku tylko na dwie minuty, w zremisowanym 2:2 starciu z Asteras Tripoli. Na ławce rezerwowych przesiedział, chociażby całe spotkanie z AEK-iem Ateny Damiana Szymańskiego, które z trybun obserwował Fernando Santos. Premierowe trafienie Kędziory, pauza Szymańskiego Wczoraj boczny obrońca po raz pierwszy wyszedł w podstawowej jedenastce "Biało-Czarnych", a jego zespół nie miał ilości dla rywali. PAOK rozbił AO Ionikos aż 6:0, a 28-latek był autorem piątego gola, notując swoje premierowe trafienie w greckiej ekstraklasie. Zespół z Salonik plasuje się obecnie na czwartej pozycji w tabeli z pięciopunktową stratą do lidera. Tym jest z kolei AEK Ateny, który wczoraj umocnił się na pierwszym miejscu, pokonując na wyjeździe OFI Kreta 3:0. To drugie spotkanie, które z powodu zawieszenia za nadmiar żółtych kartek musiał opuścić Damian Szymański. Polak najprawdopodobniej wróci do gry już za dwa dni, kiedy jego zespół zmierzy się z Atromitosem. Dziś szansę na swój kolejny występ w barwach innego ateńskiego klubu - Panathinaikosu, będzie miał Tymoteusz Puchacz. "Koniczynki" o godzinie 18.30 zmierzą się bowiem przed własną publicznością z Panetolikosem. Do tej pory 24-latek wystąpił w Grecji w jedenastu spotkaniach.