Jak poinformowano, trwają próby sprowadzenia jego ciała do bazy. Do pierwszego wejścia na Everest od strony nepalskiej doszło 8 maja - wówczas Kami Rita Sherpa poprawił własny rekord wejść na najwyższy szczyt Ziemi, zdobywając go po raz dwudziesty piąty. Nepalczyk chciał to uczynić w 2020 roku na swoje 50. urodziny, ale musiał odłożyć plany z powodu pandemii. Trzy dni później na wierzchołku stanęli pierwsi zagraniczni wspinacze - grupa 38 osób, w tym 10 osób z Bahrajnu, na czele z księciem Mohamedem Hamadem Mohamed al-Khalifa. Kilka dni temu Czomolungma zebrała pierwsze tragiczne żniwo - zginęli 40-letni Szwajcar Abdul Waraich (z wycieńczenia w pobliżu szczytu po jego zdobyciu) i 55-letni Amerykanin Puwei Liu (zmarł nagle w obozie czwartym). Władze Nepalu wydały w 2021 roku rekordową liczbę 408 pozwoleń na wspinaczkę. W 2020 z powodu pandemii COVID-19 nie było wejść na najwyższy szczyt globu. Koronawirus nie daje jednak za wygraną, bo w ostatnich tygodniach z bazy ewakuowano ponad 30 alpinistów, po tym jak zdiagnozowano przypadki zakażeń. Nepal zmaga się obecnie z drugą falą pandemii. Z tego powodu władze Chin zdecydowały się wytyczyć na Evereście "granicę", aby oddzielić od siebie grupy wspinające się od strony nepalskiej i tybetańskiej.