W "Księdze rekordów Guinnessa" nie brakuje też górskich wyczynów, które nierzadko budzą podziw. Tym oficjalnie uznano rekord jednej z rodzin, która w maju tego roku wspólnie weszła na szczyt najwyższej góry świata. Rodzina Szerpów na Mount Evereście zameldowała się tuż przed szóstą nad ranem 23 maja. Jak wynika z ustaleń było to pierwsze wspólne wejście na ten ośmiotysięcznik przez ojca, syna i córkę. Certyfikat już oficjalnie wpadł w ręce członków tej zarażonej górską pasją rodziny. Ojciec, córka i syn na szczycie Mount Everestu Ojciec i syn już wcześniej pałali się zdobywaniem szczytów. Teraz w ich ślady poszła też żeńska część rodziny. "Jako dziecko widziałem wszystkie trudy i zmagania związane ze zdobywaniem gór przez mojego ojca i brata, co jeszcze bardziej mnie zainteresowało i zainspirowało w tej dziedzinie" - powiedziała urodzona w społeczności Szerpów Pasang Kanczhi. Jak powiedziała kobieta w rozmowie z "The Himalayan Times", zdobycie szczytu przekraczało jej wyobrażenia. Dumy ze swoich dzieci nie krył ich ojciec. Tenzing Dorjee przyznał, że jest dumny z tego, że jest ojcem tych odważnych dzieciaków. Ojciec na najwyższej górze świata pierwszy raz był w 1993 roku. To był jego trzynasty raz. Syn też ma zresztą na swoim koncie aż siedem udanych prób wejścia na Mount Everest. Teraz czas na córkę, która wybrała studia z zakresy turystyki i zarządzania hotelami. Być może wkrótce okaże się, że pójdzie w ślady męskiej części swojej rodziny i również do swojej listy dopisze kolejne szczyty w Himalajach. AB