Kristin Harila od jakiegoś czasu realizuje próbę wdrapania się na 14 ośmiotysięczników w jak najkrótszym czasie. Aktualnie rekord ten wynosił 190 dni. Jego autor - Nirmal Purja, zakończył wspinaczkę na szczycie Shisha Pangma, bijąc poprzedni wynik ponad siedmiu lat i 10 miesięcy. Teraz wszystko wskazuje na to, że 190-dniowy rekord też jest zagrożony. Norweska himalaistka pnie się w górę w błyskawicznym tempie. Dokonuje tego w asyście Szerpów oraz z użyciem dodatkowego tlenu. Mimo tego, jej plan już teraz zasłużył na miano rekordowego wyczynu. Norweżka najszybszą kobietą w Himalajach? Harila wspięła się właśnie na trzy najwyższe szczyty, robiąc to w zaledwie 17 dni. Ten wynik pozwala na nazwanie ją rekordzistką. Norweżka pobiła swój poprzedni rekord. Wspięła się na Mount Everest i Lhotse w 8 godzin i 35 minut. Wynik z ubiegłego roku wynosił bowiem 11 godzin i 59 minut. W swojej kolekcji himalaistka ma na ten moment pięć szczytów, zdobytych w ciągu miesiąca. Następnym celem jest Makalu, na którego wejście poprzedzi jednak odpoczynek. Czytaj też: Pobiła rekord, wdrapując się dziesiąty raz na Mount Everest Na ten moment wierzchołki są zdobywane w tej samej kolejności, jak czynił to aktualny rekordzista. Oprócz Mount Everestu i Lhotse, kobieta zdążyła też wdrapać się na Annapurnę, Dhaulagiri oraz Kanczendzongę. Kristin Harila swoją przygodę ze wspinaczką wysokogórską rozpoczęła na dobre przed trzema laty. Wcześniej w swoim dorobku miała już jednak Kilimandżaro. W przeszłości uprawiała narciarstwo wysokogórskie. Aktualnie nie pracuje i w pełni poświęca się górom.