Nie żyje Kacper Tekieli. Informację o jego śmierci potwierdził Interii Sport Jerzy Natkański, dyrektor Fundacji Wspierania Alpinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki. "Mogę potwierdzić informację o śmierci. Wiem o tym od jego kolegów wspinaczy i instruktorów. W środę urwał się z nim kontakt, a w czwartek znaleziono jego ciało w lawinisku na Jungfrau" - powiedział. Tekieli przebywał w Szwajcarii razem z żoną i synem. "Mój mąż rozpoczął ostatnio duży alpejski projekt, pojechaliśmy kamperem w trójkę w góry na dwa i pół miesiąca. Jesteśmy z synkiem w kamperze, czasem robimy jakieś wycieczki, a Kacper realizuje w tym czasie swoje cele w górach, w Alpach. Wspólnego rodzinnego czasu też nam nie brakuje. Gdy wiedzieliśmy, że Kacper przygotowuje się do tego wyjazdu, nie planowaliśmy nic na ten okres" - opowiadała niedawno Justyna Kowalczyk-Tekieli w wywiadzie dla firmy Merida. Według ustaleń RMF FM i "Super Expressu" dramat rozegrał się w środę 17 maja, w trakcie zejścia ze szczytu Jungfrau w Alpach Berneńskich. Tekielego miała porwać lawina. Jego przedłużająca się nieobecność zaniepokoiła żonę, która już w środę zaalarmowała o zaginięciu męża. Akcja ratunkowa ruszyła w czwartek 18 maja. Płyną kondolencje z Polski i ze świata. Głos zabrali m.in. Mateusz Morawiecki i Donald Tusk. Kacper Tekieli nie żyje. Jest oświadczenie szwajcarskiej policji Płyną kondolencje po śmierci męża Justyny Kowalczyk-Tekieli. "Jesteśmy całym sercem z Panią" "W Szwajcarii zginął nasz alpinista Kacper Tekieli. Łączę się w bólu z jego rodziną i bliskimi. Pani Justynie Kowalczyk-Tekieli przesyłam wyrazy głębokiego współczucia" - napisał premier Mateusz Morawiecki we wpisie na Twitterze. Wpis kondolencyjny zamieścił wcześniej lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. "Droga Justyno, jesteśmy całym sercem z Panią" - zwrócił się do wdowy po Kacprze Tekielim. Podobne wpisy opublikowali również m.in. Polski Związek Narciarski i Polski Komitet Olimpijski. "Cała narciarsko-snowboardowa rodzina łączy się w bólu z Justyną Kowalczyk-Tekieli i jej najbliższymi oraz składa wyrazy głębokiego współczucia z powodu niespodziewanej utraty ukochanej osoby", "Z wielkim smutkiem przyjąłem informację o śmierci Kacpra Tekieli, polskiego wspinacza i męża Justyny Kowalczyk-Tekieli. W imieniu Rodziny Olimpijskiej, Żonie, Synowi i Najbliższym Kacpra Tekieli składam najszczersze wyrazy współczucia. Radosław Piesiewicz" - czytamy. Krótkie, ale bardzo znaczące słowa w sieci zamieściła Justyna Kowalczyk-Tekieli. "Był moim wszystkim" - napisała obok zdjęcia z mężem. Wzruszający wpis byłej żony Kacpra Tekieli. Chwyta za serce