Partner merytoryczny: Eleven Sports

Kukuczka przeszedł do historii himalaizmu. Niedawno wymazano go z Księgi Rekordów Guinnessa

24 października mija 35 lat od tragicznej śmierci Jerzego Kukuczki. Jeden z najwybitniejszych himalaistów świata zginął podczas wyprawy na Lhotse w Nepalu w 1989 roku. Jego imponujące osiągnięcia sprawiły jednak, że miliony fanów z całego świata do dziś wspominają Polaka z uśmiechem na ustach. Trudno więc było dziwić się ich złości, gdy w ubiegłym roku nazwisko Kukuczki nagle wymazane zostało z Księgi Rekordów Guinnessa.

Jerzy Kukuczka był wybitnym himalaistą
Jerzy Kukuczka był wybitnym himalaistą/HUM Images/Universal Images Group via Getty Images/Getty Images, Narayan Maharjan/NurPhoto via Getty Images/Getty Images

Jerzy Kukuczka bez wątpienia przyczynił się do popularyzacji wspinaczki wysokogórskiej w naszym kraju. Miliony Polaków z zapartym tchem śledziły jego wyprawy i wylewały łzy dumy oraz wzruszenia, gdy ten odnosił kolejne sukcesy. W 1987 roku o polskim himalaiście zaczęły rozpisywać się media na całym świecie. Wówczas Kukuczka został drugim na świecie człowiekiem, który zdobył wszystkie czternaście ośmiotysięczników. Jako pierwszy dokonał tego bowiem Reinhold Messner. Pod jednym względem Polak był jednak lepszy od Włocha - 14 ośmiotysięczników zdobył bowiem w znacznie krótszym czasie. Messnerowi zajęło to szesnaście lat i cztery miesiące, Kukuczce natomiast niespełna osiem lat.

Anna Tybor dla Interii: Andrzej Bargiel dużo mi doradzał. Wideo/Zbigniew Czyż/INTERIA.TV

Jerzy Kukuczka na stałe zapisał się na kartach historii himalaizmu. W 2023 roku zniknął jednak z Księgi Rekordów Guinnessa

Dopiero w 2013 roku Polakowi odebrano rekord pod względem szybkości zdobycia Korony Himalajów. Czas naszego sportowca pobił wówczas Koreańczyk Kim Chang-ho, który osiągnął ten sukces w 7 lat, 10 miesięcy i sześć dni. Osiągnięcie himalaisty z Azji nie zasmuciło jednak Polaków - Jerzy Kukuczka bowiem wciąż widniał w Księdze Rekordów Guinnessa jako drugi w historii zdobywca wszystkich ośmiotysięczników. Aż do września ubiegłego roku, kiedy osiągnięcie Polaka, podobnie jak Reinholda Messnera, zostało wymazane ze słynnej księgi. 

Osiągnięcie Messnera i Kukuczki podważył w swoim raporcie działacz Eberhard Jurgalski. Mężczyzna wraz wraz ze swoim zespołem przeanalizował wszystkie wejścia na najwyższe szczyty, w tym próby Włocha i Polaka. Jak się okazało, w przypadku m.in. Annapurny I, Dhaulagiri I i Manaslu przez wiele lat "prawdziwe szczyty" były błędnie identyfikowane - himalaiści myśleli wówczas, że zdobyli dany szczyt, choć w rzeczywistości wcale tak nie było. Według raportu działacza pierwszym człowiekiem w historii, który rzeczywiście miał zdobyć wszystkie ośmiotysięczniki, jest Amerykanin Edmund Viesturs. Projekt ten 65-latek miał zrealizować w latach 1989 - 2005. Według informacji przekazanych przez zespół Jurgalskiego, Jerzemu Kukuczce do "rzeczywistego zdobycia Korony Himalajów" zabraknąć miało zaledwie... ośmiu metrów. Miało to miejsce podczas próby zdobycia Manaslu.

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem