"Po podjętych dyskusjach miasto przystało na propozycję zorganizowania konkursu. Katowice określiły jasne i konkretne warunki, na które jednak nie przystali członkowie katowickiego oddziału SARP - dlatego miasto podjęło decyzję o przeprowadzeniu konkursu we własnym zakresie" - poinformował w poniedziałek Urząd Miasta. Budowa Centrum Himalaizmu im. Jerzego Kukuczki to jedno z przedwyborczych zobowiązań prezydenta Katowic Marcina Krupy na obecną kadencję. Muzeum imienia najsłynniejszego polskiego himalaisty ma powstać w dzielnicy Bogucice, u zbiegu ulic Markiefki i Katowickiej, gdzie przez wiele lat mieszkał Kukuczka, w pobliżu tamtejszej bazyliki. Centrum ma upamiętniać Jerzego Kukuczkę, a także stać się miejscem spotkań miłośników gór i przestrzenią o charakterze edukacyjnym, mającą - jak wskazują samorządowcy - "inspirować kolejne pokolenia do przesuwania granic swoich możliwości, podnoszenia poprzeczki i osiągania wyznaczonych celów". We wrześniu 2019 r., w ramach parlamentarnej kampanii wyborczej, starający się o mandat poselski z Katowic premier Mateusz Morawiecki podpisał - jako szef rządu - z prezydentem Katowic list intencyjny ws. budowy, wyposażenia i utrzymania Centrum Himalaizmu im. Jerzego Kukuczki, a także Centrum Nauki w Katowicach. Sygnalizowano wtedy, że obie instytucje mają powstać ok. 2023 r. Na projekty i budowę centrum himalaizmu władze Katowic zarezerwowały 65 mln zł. Wiosną tego roku miasto podjęło decyzję, że ogłoszenie przetargu na projektowanie budynku poprzedzą warsztaty architektoniczne z udziałem chętnych ekspertów. Po ich zakończeniu komisja oceniająca miała wybrać trzy najlepsze projekty, a ich autorzy mieli następnie przeprowadzić konsultacje z rodziną Jerzego Kukuczki oraz środowiskiem himalaistów. W efekcie miała powstać wstępna koncepcja architektoniczna. Jej twórcy mieli otrzymać po 25 tys. zł, zaś najlepsza z wybranych trzech koncepcji byłaby podstawą do wyłonienia wykonawcy projektu. Dalszymi krokami byłyby dwa kolejne przetargi - na budowę obiektu i wykonanie interaktywnej ekspozycji w Centrum. Po krytyce ze strony środowiska architektów, samorządowcy wyrazili gotowość odwołania ogłoszonych warsztatów architektonicznych i jednoczesnego ogłoszenia konkursu, który mógłby zostać poprowadzony przez podmiot zrzeszający uznanych fachowców - np. katowicki oddział Stowarzyszenia Architektów Polskich. Miastu zależało jednak na gwarancji, że wybrany zostanie projekt nie tylko spektakularny, ale dający realną możliwość budowy i wyposażenia Centrum w określonych przez miasto kosztach. "Chodziło o uniknięcie sytuacji, która miała miejsce trzy lata temu, kiedy katowicki Oddział SARP zorganizował na zlecenie miasta, za kwotę 209 tys. zł, konkurs na budowę stadionu miejskiego. Wtedy w regulaminie pojawił się zapis, że łączny koszt budowy stadionu z halą do siatkówki i otoczeniem nie może przekroczyć 186 mln zł brutto. SARP przeprowadził konkurs i wskazał najlepszy projekt, a zwycięzca przygotował projekt budowy kompleksu stadionu miejskiego z wyliczoną pierwotnie wartością realizacji na poziomie 561 mln zł" - wyjaśniał wiceprezydent Katowic Bogumił Sobula. Pomimo długotrwałych negocjacji nie doszło do porozumienia z SARP, stąd - jak poinformowano w poniedziałek - miasto podjęło decyzję o przeprowadzeniu procedury konkursowej we własnym zakresie. "Ogłoszenie konkursu może nastąpić w pierwszej połowie sierpnia. Nadal zależy nam na głosie ekspertów z Katowic, dlatego do komisji konkursowej zostanie zaproszony przedstawiciel katowickiego SARP-u" - poinformował wiceprezydent Sobula. Jak informował wcześniej Urząd Miasta, według wstępnej koncepcji wystawa w Centrum główna ma być podzielona na cztery części. Pierwsza skupi się na wprowadzeniu w tematykę chodzenia po górach i ukaże historię ich zdobywania przed czasami Jerzego Kukuczki. Druga część ekspozycji znajdzie się w dawnym domu himalaisty i ma przedstawiać jego historię. Główną częścią wystawy będzie przestrzeń o powierzchni ok. 900 m.kw. ukazująca poszczególne wyprawy Kukuczki, od przygotowań po przebieg, a także rywalizację katowickiego himalaisty z Reinholdem Messnerem. Ekspozycja przybliży też sylwetki innych śląskich himalaistów oraz współczesne trendy wspinaczkowe. Marek Błoński