Przypomnijmy, że celem Polaka jest nie tylko zdobycie Mount Everest, ale także zjazd na nartach z najwyższej góry świata. Wyprawa Bargiela jest częścią projektu HIC SUNT LEONES, a Polak po raz drugi podejmuje próbę zjechanie z najwyższego szczytu naszej planety. Co ważne, ma zamiar to zrobić bez użycia dodatkowego tlenu, więc zadanie jest wyjątkowo trudne. Już wczoraj rzeczniczka Bargiela Anna Odzeniak przekazała Interii, że skialpinista dotarł do obozu drugiego, a jego celem na dziś jest obóz czwarty. Jego tracker, który Bargiel udostępnił w swoich mediach społecznościowych, pokazał, że Polak dotarł właśnie do obozu trzeciego. Czytaj także: Jako jedyny Polak zdobył Mount Everest bez tlenu Przed nim jednak kolejne godziny wspinaczki, bo planem na dziś jest właśnie obóz czwarty skąd, jeśli warunki pogodowe pozwolą, rozpocznie się atak szczytowy, który ma zostać zakończony pierwszym w historii zjazdem na nartach z Mount Everest. Polak wcześniej jako pierwszy w historii zjechał na nartach z Broad Peek (2015 rok) i K2(2018 rok), a w 2013 roku jako pierwszy Polak zjechał z centralnego wierzchołka ośmiotysięcznika Sziszapangma. W 2014 roku ustanowił dwa rekordy świata w czasie swojej wyprawy na Manaslu: wejście na szczyt zajęło mu 14 godzin i 5 minut, a wejście wraz ze zjazdem do bazy 21 godzin i 14 minut.