Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. W pierwszych minutach meczu piłkarze Nimes nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. Po kwadransie gry bramkę zdobył Mahamadou Doucouré. Drużyna gospodarzy (”TFC”) wyrównała wynik meczu. W 35. minucie na listę strzelców wpisał się Ado Onaiwu. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Toulouse FC w 45. minucie spotkania, gdy Ado Onaiwu strzelił drugiego gola. Zespół Nimes ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna gospodarzy, zdobywając kolejną bramkę. Na 20 minut przed zakończeniem drugiej połowy wynik na 3-1 podwyższył Rhys Evitt-Healey. W końcu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 73. minucie wynik ustalił Rafael Ratão. Jedyną kartkę w meczu obejrzał Adrián Cubas z Nimes. Była to 82. minuta spotkania. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 4-1. Jedenastka ”TFC” była w posiadaniu piłki przez 65 procent czasu gry, przełożyło się to na okazałe zwycięstwo w tym starcie. Sędzia nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast zawodnikom Nimes pokazał jedną żółtą. Zespół Toulouse FC nie skorzystał ze zmian. Drużyna gości również nie skorzystała ze zmian.