Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi zespołami. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy RC Strasbourg w trzeciej minucie spotkania, gdy Benjamin Corgnet strzelił pierwszego gola. Zespół Stade Portelois nie zraził się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 35. minucie Gaetan Bultel wyrównał wynik meczu. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Drugą połowę jedenastka RC Strasbourg rozpoczęła w zmienionym składzie, za Dimitriego Liénarda wszedł Ibrahima Sissoko. Zawodnicy RC Strasbourg odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 59. minucie na listę strzelców wpisał się Kévin Zohi. W 65. minucie Sofiane Binagot zastąpił Daoudę Ba. W końcu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W tej samej minucie Kévin Zohi ponownie trafił do bramki zmieniając wynik na 1-3. Chwilę później trener RC Strasbourg postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w formację obronną i w 70. minucie zastąpił zmęczonego Lionela Carole'a. Na boisko wszedł Anthony Caci, który miał za zadanie uspokoić grę w szeregach obronnych. W 73. minucie Anthony Lecointe został zmieniony przez Dimitriego Benkadę, a za Antoine'a Rochoya wszedł na boisko Xavier Lerat, co miało wzmocnić drużynę Stade Portelois. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Anthony'ego Caciego na Kennego Lalę. Jedyną kartkę w meczu otrzymał Gora Diop ze Stade Portelois. Była to 84. minuta starcia. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy RC Strasbourg w 86. minucie spotkania, gdy Adrien Lebeau strzelił z karnego czwartego gola. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 1-4. Arbiter nie ukarał zawodników RC Strasbourg żadną kartką, natomiast piłkarzom Stade Portelois przyznał jedną żółtą. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie.