Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. W pierwszych minutach meczu piłkarze AS Monaco nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 12. minucie na listę strzelców wpisał się Keita Baldé. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego trzecie trafienie w sezonie. Jedenastka Saint-Pryve ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna AS Monaco, zdobywając kolejną bramkę. W 29. minucie Keita Baldé po raz drugi zdobył bramkę zmieniając wynik na 0-2. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy AS Monaco w 36. minucie spotkania, gdy Wissam Ben Yedder strzelił trzeciego gola. W 56. minucie za Alexandre'a Leroyera wszedł Manuel Da Silva. W tej samej minucie Alexandre Obambot został zmieniony przez Hermanna Esmla, a za Bou N'Cho wszedł na boisko Thierry Lemaitre, co miało wzmocnić jedenastkę Saint-Pryve. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Wissama Ben Yeddera na Boschilię oraz Aleksandra Gołowina na Tiemoué Bakayoko. Trzeba było trochę poczekać, aby trener AS Monaco postanowił bronić wyniku. W 79. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Stevana Joveticia wszedł Arthur Zagre, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce AS Monaco utrzymać prowadzenie. Mimo że drużyna Saint-Pryve nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 81 ataków oddała tylko pięć celnych strzałów, to w końcu zdobyła długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. W 83. minucie gola pocieszenia strzelił Carnejy Antoine. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie siedem zdobytych bramek. Jedyną kartkę w meczu dostał Jorge de Oliveira z AS Monaco. Była to 85. minuta starcia. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 1-3. Arbiter nie ukarał zawodników Saint-Pryve żadną kartką, natomiast piłkarzom AS Monaco przyznał jedną żółtą. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie.