Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 13 pojedynków drużyna ES Troyes wygrała cztery razy, ale więcej przegrywała, bo siedem razy. Dwa mecze zakończyły się remisem. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. W 13. minucie kartkę otrzymał Maxime Barthelmé z jedenastki gospodarzy. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy ES Troyes w 35. minucie spotkania, gdy Lenny Pintor strzelił pierwszego gola. W ostatniej minucie pierwszej połowy kartkę dostał Pape Souare, zawodnik gospodarzy. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki ES Troyes. Jedyną kartkę w drugiej połowie arbiter przyznał Yoelowi Armougomowi ze SM Caen. Była to 66. minuta meczu. W 67. minucie Maxime Barthelmé zastąpił Chrisa Bedię. Mimo że zespół SM Caen nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 69 ataków oddał tylko dwa celne strzały, to w końcu zdobył długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. W 78. minucie Baïssama Sankoh wyrównał wynik meczu. W 79. minucie Rui Pires został zmieniony przez Rayana Ravelosona, a za Lennego Pintora wszedł na boisko Dylan Chambost, co miało wzmocnić zespół ES Troyes. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Hermana Moussakiego na Evensa Josepha. W ostatnich minutach spotkania na boisku emocje piłkarzy dorównywały tym na trybunach. W doliczonej drugiej minucie pojedynku wynik ustalił Dylan Chambost. Asystę przy golu zaliczył Florian Tardieu. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 2-1. Piłkarze gospodarzy obejrzeli w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy jedną. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. 20 września jedenastka ES Troyes będzie miała szansę na kolejne punkty grając w Auxerre. Jej rywalem będzie Association Jeunesse Auxerroise. Natomiast 21 września Racing Club de Lens zagra z drużyną SM Caen na jej terenie.