Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 14 pojedynków jedenastka SM Caen wygrała cztery razy, ale więcej przegrywała, bo siedem razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Valenciennes w 10. minucie spotkania, gdy Emmanuel Ntim strzelił pierwszego gola. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Yacoub Abeid. Między 32. a 44. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom gospodarzy i dwie drużynie przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Valenciennes. W 57. minucie za Yacouba Abeida wszedł Mathis Picouleau. Trener SM Caen postanowił zagrać agresywniej. W 59. minucie zmienił pomocnika Yoanna Courta i na pole gry wprowadził napastnika Benjamina Jeannota. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Między 67. a 89. minutą, boisko opuścili piłkarze SM Caen: Steeve Yago, Jessy Deminguet, Prince Oniangué, Anthony Gonçalves, na ich miejsce weszli: Hugo Vandermersch, Jessy Pi, Loup Hervieu, Zeidane Inoussa. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Juliena Massona, Kévina Cabrala zajęli: Arsène Elogo, Metehan Güçlü. Jedyną kartkę w drugiej połowie dostał Jérôme Prior z Valenciennes. Była to 88. minuta meczu. W drugiej połowie nie padły bramki. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Zawodnicy gospodarzy otrzymali w meczu cztery żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy dwie. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół SM Caen w drugiej połowie wymienił pięciu zawodników. Już w najbliższą sobotę drużyna SM Caen rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie Amiens SC. Tego samego dnia Grenoble Foot 38 będzie gościć drużynę Valenciennes.