Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą siedem razy. Jedenastka Gazelec FCO wygrała aż cztery razy, zremisowała raz, a przegrała tylko dwa. Od pierwszych minut zespół Gazelec FCO zawzięcie atakował bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki Chateauroux była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. W 33. minucie karnego dla Gazelec FCO nie wykorzystał Jimmy Roye. Bramkarz wykazał się świetnym refleksem na linii bramkowej. W tym czasie to piłkarze Chateauroux otworzyli wynik. Na osiem minut przed zakończeniem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Grégory Bourillon. To już siódme trafienie tego zawodnika w sezonie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Chateauroux. W 55. minucie Damien Perquis został zastąpiony przez Fodé Camarę. Niedługo później David Gomis wywołał eksplozję radości wśród kibiców Gazelec FCO, strzelając gola w 56. minucie pojedynku. Przy strzeleniu gola pomagał Jimmy Roye. Chwilę później trener Chateauroux postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 61. minucie na plac gry wszedł Kévin Goba, a murawę opuścił Christophe Mandanne. W tej samej minucie w jedenastce Chateauroux doszło do zmiany. Haissem Hassan wszedł za Arthura Yamgę. Chwilę później trener Gazelec FCO postanowił wzmocnić linię napadu i w 63. minucie zastąpił zmęczonego Jeremy'ego Blayaca. Na boisko wszedł Mouhamadou N'Dao, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Chateauroux w 66. minucie spotkania, gdy Grégory Bourillon zdobył z karnego drugą bramkę. Trenerzy obu drużyn postanowili odświeżyć składy w 74. minucie, w drużynie Chateauroux za Valentina Vanbaleghema wszedł Brian Chevreuil, a w zespole Gazelec FCO David Gomis zmienił Wesleya Jobello. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 1-2. Jedenastka Gazelec FCO postawiła autobus przed swoją bramką, praktycznie nie atakowała, a akcje jej zawodników pod bramką rywali można policzyć na palcach jednej ręki. Arbiter nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. 17 maja zespół Chateauroux będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego rywalem będzie Clermont Foot 63. Tego samego dnia Paris FC będzie gościć zespół Gazelec FCO.