Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem zespołu Stade Brest. W pierwszej połowie nie doszło do żadnych przełomowych wydarzeń w meczu, mimo starań z obu stron. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Trener Stade Brest postanowił zagrać agresywniej. W 61. minucie zmienił pomocnika Cristiana Battocchia i na pole gry wprowadził napastnika Kévina Mayiego, który w bieżącym sezonie ma na koncie dwa gole. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W 71. minucie Jessy Pi został zastąpiony przez Harisa Belkeblę. Na 13 minut przed zakończeniem starcia w drużynie Stade Brest doszło do zmiany. Edouard Butin wszedł za Mathiasa Autreta. Chwilę później trener AS Beziers postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 78. minucie na plac gry wszedł Antoine Rabillard, a murawę opuścił Alexandre Ramalingom. Jedyną kartkę w meczu arbiter pokazał Ibrahimie Diallo ze Stade Brest. Była to 85. minuta pojedynku. Mimo że jedenastka gospodarzy nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 77 ataków oddała tylko trzy celne strzały, to w końcu strzeliła długo wyczekiwanego przez ich kibiców gola. W 90. minucie bramkę zdobył Aboubakary Kanté. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego dziewiąte trafienie w sezonie. Przy strzeleniu gola asystę zaliczył Emmanuel Banda. Zespół Stade Brest miał dziewięć szans na strzelenie bramki z rzutu rożnego. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast zawodnikom Stade Brest wręczył jedną żółtą. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. 10 maja zespół Stade Brest rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Chamois Niortais FC. Tego samego dnia US Orléans Loiret będzie gościć drużynę AS Beziers.