Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 24 starcia drużyna Le Mans wygrała dziewięć razy i zanotowała sześć porażek oraz dziewięć remisów. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. W 28. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Youssefa Maziza z Le Mans, a w 38. minucie Serge'a N'Guessana z drużyny przeciwnej. W 43. minucie Youssef Maziz zastąpił Hamzę Hafidiego. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Nagle to zawodnicy Nancy (”ASNL”) otworzyli wynik. W 57. minucie bramkę zdobył Saliou Ciss. W 59. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Saliou Cissa z Nancy, a w 60. minucie Yanisa Merdjego z drużyny przeciwnej. Trener Le Mans wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Vincenta Créhina. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy i ma na koncie aż sześć strzelonych goli. Murawę musiał opuścić Guessouma Fofana. To była dobra decyzja, ponieważ jego drużynie udało się strzelić wyrównującą bramkę. Na 20 minut przed zakończeniem drugiej połowy w jedenastce Le Mans doszło do zmiany. Aboubakary Kanté wszedł za George'a Gope'a-Fenepeja. Chwilę później trener Nancy postanowił wzmocnić linię napadu i w 72. minucie zastąpił zmęczonego Doriana Bertranda. Na boisko wszedł Mame Cissokho, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W 76. minucie w zespole Nancy doszło do zmiany. Ryan Bidounga wszedł za Lorisa Nérego. Jedenastka gospodarzy otrząsnęła się z chwilowego letargu. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. Na dziewięć minut przed zakończeniem meczu wynik ustalił Aboubakary Kanté. To pierwszy gol tego piłkarza w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Przy zdobyciu bramki pomagał Enzo Ebosse. W 85. minucie w drużynie Nancy doszło do zmiany. Kenny Santos wszedł za Serge'a N'Guessana. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Sędzia w pierwszej połowie pokazał jedną żółtą kartkę zawodnikom Le Mans, natomiast w drugiej dostali tyle samo. Piłkarze gości otrzymali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, a w drugiej dostali tyle samo. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany. Już w najbliższy wtorek drużyna Nancy zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie FC Sochaux. Tego samego dnia FC Lorient będzie gościć drużynę Le Mans.