Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 19 starć drużyna SM Caen wygrała pięć razy, ale więcej przegrywała, bo sześć razy. Osiem meczów zakończyło się remisem. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Jedyną kartkę w pierwszej połowie obejrzał Prince Oniangué ze SM Caen. Była to piąta minuta starcia. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Le Mans w 18. minucie spotkania, gdy George Gope-Fenepej strzelił pierwszego gola. To już trzecie trafienie tego zawodnika w sezonie. W zdobyciu bramki pomógł Bevic Moussiti-Oko. Piłkarze SM Caen nie zrazili się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. W 26. minucie Jessy Deminguet wyrównał wynik meczu. Przy zdobyciu bramki asystował Caleb Zady. W 38. minucie swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Jessy Deminguet ze SM Caen. Asystę przy golu zanotował Anthony Gonçalves. W 44. minucie Anthony Gonçalves został zastąpiony przez Yoela Armougoma. W 52. minucie kartkę dostał Anthony Weber z drużyny gospodarzy. Jedenastka gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół SM Caen, zdobywając kolejną bramkę. W 56. minucie Jessy Deminguet hat-tricka ustrzelił zmieniając wynik na 3-1. Po raz kolejny asystę zaliczył Caleb Zady. Na 25 minut przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie Le Mans doszło do zmiany. Aboubakary Kanté wszedł za Hamzę Hafidiego. Trener Le Mans wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Vincenta Créhina. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie cztery strzelone gole. Murawę musiał opuścić Bevic Moussiti-Oko. Posunięcie trenera było słuszne. Vincenta Créhina zdobył kontaktową bramkę w 74. minucie spotkania. W 65. minucie w zespole Le Mans doszło do zmiany. Youssef Maziz wszedł za George'a Gope'a-Fenepeja. Na 16 minut przed zakończeniem drugiej połowy na listę strzelców wpisał się Vincent Créhin. Jedenastka SM Caen krótko cieszyła się prowadzeniem. Trwało to tylko pięć minut, ponieważ zespół gości doprowadził do remisu. Bramkę zdobył Aboubakary Kanté. Bramka padła po podaniu Youssefa Maziza. W następstwie utraty bramki trener SM Caen postanowił zagrać agresywniej. W 80. minucie zmienił pomocnika Jessy'ego Pi i na pole gry wprowadził napastnika Benjamina Jeannota. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W 81. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Jessy'ego Demingueta ze SM Caen, a w 82. minucie Guessoumę Fofaną z drużyny przeciwnej. W 87. minucie w zespole SM Caen doszło do zmiany. Jan Repas wszedł za Nicholasa Gioacchiniego. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3-3. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Arbiter pokazał trzy żółte kartki zawodnikom gospodarzy, a piłkarzom Le Mans przyznał jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. 29 listopada jedenastka Le Mans będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie La Berrichonne de Châteauroux. Tego samego dnia En Avant Guingamp będzie gościć jedenastkę SM Caen.