Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 16 meczów drużyna Clermont 63 wygrała jeden raz, ale więcej przegrywała, bo aż 10 razy. Pięć meczów zakończyło się remisem. Już w początkowych minutach meczu dokonano zmiany. W 18. minucie Alexis Beka został zmieniony przez Anthony'ego Gonçalvesa. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Między 67. a 83. minutą, boisko opuścili zawodnicy Clermont 63: Jim Ngowet, Jason Berthomier, Jordan Tell, David Gomis, na ich miejsce weszli: Mohamed Bayo, Jodel Dossou, Jonathan Iglesias, Salis Samed. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Jessy'ego Demingueta, Nicholasa Gioacchiniego zajęli: Aliou Traore, Benjamin Jeannot. Trener SM Caen postanowił bronić wyniku. W 83. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Kéliana Nsonę wszedł Hugo Vandermersch, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce SM Caen utrzymać remis. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Jedni i drudzy wymienili po czterech graczy. Już w najbliższą sobotę drużyna SM Caen będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie AC Ajaccio. Tego samego dnia US du Littoral de Dunkerque będzie gościć drużynę Clermont 63.