A jeszcze kilka dni temu wydawało się, że Sanches nie tylko zmieni klub, ale także ligę. Zawodnik był po słowie z AC Milan, wszystko dopięto niemal na ostatni guzik, gdy do gry weszło Paris Saint-Germain. Paryżanie położyli na stole 15 mln euro, na co Lille w końcu przystało. "Pełne porozumienie osiągnięto wczoraj wieczorem. Renato indywidualny kontrakt ustalił już wcześniej i teraz czekają go tylko badanie medyczne w Paryżu" - informuje dziennikarz Fabrizio Romano. Sanches w PSG m zastąpić Holendra Georginio Wijnalduma, który jedną nogą jest już w AS Roma, gdzie ma się odbudować po okiem Jose Mourinho. Sprowadzenie Sanchesa do Paryża to duży sukces Luisa Camposa, nowego dyrektora sportowego PSG, na którego liście Portugalczyk zajmował jedno z czołowych miejsc. Renato Sanches - bohater Portugalii, ale po przejściach Sanches po raz pierwszy błysnął podczas Euro 2016. Na turniej jechał z łatką wielkiego talentu, który pokazał w meczu Polską. W ćwierćfinale strzelił "biało-czerwonym" gola i zawodnicy Adama Nawałki odpadli po rzutach karnych, a Portugalczycy zostali mistrzami Europy. Po turnieju Sanches przeniósł się z Benfiki Lizbona do Bayernu Monachium za 35 mln euro. W Niemczech nie rozwijał się jednak tak, jak się spodziewano i został wypożyczony do Swansea, a następnie sprzedany do Lille w sierpniu 2019 r. We Francji Portugalczyk zdecydowanie odżył - w 2021 roku zdobył z Lille mistrzostwo oraz Superpuchar Francji, a łącznie w tym klubie zagrał 90 meczów, 6 goli i zaliczył 10 asyst. Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, to umowa Sanchesa wejdzie w życie na dniach, ale raczej mało prawdopodobne, by Portugalczyk był gotowy do gry już na inaugurację rozgrywek. Rywalizację w Ligue 1 PSG zaczyna bowiem już w sobotę, wyjazdowym spotkaniem z Clermont. PJ