Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W piątej minucie żółtą kartkę dostał Hiang'a Mananga z Stade Brest. Na kwadrans przed końcem pierwszej połowy czerwoną kartkę obejrzał Samba Touré, tym samym zespół Dinanu Lehon musiał większość mecz grać w dziesiątkę, ale utrzymał korzystny wynik. W 41. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Florenta Hervégo, piłkarza Dinanu Lehon. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę drużyna Stade Brest wyszła w zmienionym składzie, za Hiang'a Manangę wszedł Paul Lasne. W 70. minucie za Youssoupha Badjego wszedł Jérémy Le Douaron. W tej samej minucie w zespole Stade Brest doszło do zmiany. Lucien Jefferson wszedł za Hugona Magnettiego. Trener Stade Brest postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika Rafikiego Saida i na pole gry wprowadził napastnika Francka Honorata. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Po chwili trener Dinanu Lehon postanowił bronić wyniku. W 77. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Amaury'ego Le Nouena wszedł Leo Berlin, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Dinanu Lehon utrzymać remis. Jedyną żółtą kartkę w drugiej połowie otrzymał Paul Lasne z drużyny Stade Brest. Była to 84. minuta meczu. Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia. W rzutach karnych zespół Stade Brest pokonał zawodników Dinanu Lehon 13-12. Jedni i drudzy wymienili po czterech zawodników w drugiej połowie.