Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 17 razy. Jedenastka FC Metz (”Les Grenats”) wygrała aż 11 razy, zremisowała pięć, a przegrała tylko raz. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Po nieciekawym początku meczu ”Les Grenats” nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 31. minucie Habibou Diallo dał prowadzenie swojemu zespołowi z karnego. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie 21 strzelonych goli. Jedenastka gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystał zespół ”Les Grenats”, zdobywając kolejną bramkę. Gola na 2-0 strzelił ponownie na sześć minut przed zakończeniem pierwszej połowy Habibou Diallo. Przy strzeleniu gola pomógł Opa N'Guette. W 59. minucie w drużynie Chateauroux doszło do zmiany. Ilyas Chouaref wszedł za Oumare'a Tounkarę. Trener Chateauroux wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Abdoulaye Sissako. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy i ma na koncie dwie zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Jérémy Livolant. To była dobra decyzja, ponieważ jego drużynie udało się strzelić kontaktowego gola. Niedługo później trener FC Metz postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 75. minucie na plac gry wszedł Ibrahima Niane, a murawę opuścił Opa N'Guette. W 78. minucie za Sekou Conde'a wszedł Cheick Diarra. Na siedem minut przed zakończeniem meczu w zespole FC Metz doszło do zmiany. Victorien Angban wszedł za Marvina Gakpę. Mimo że jedenastka Chateauroux nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 61 ataków oddała tylko cztery celne strzały, to w końcu zdobyła długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. W 88. minucie wynik ustalił Cheick Diarra. To pierwszy gol tego zawodnika w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Asystę przy bramce zaliczył Christophe Mandanne. Jedyną kartkę w meczu otrzymał Iván Balliu z drużyny gospodarzy. Była to 89. minuta pojedynku. Zespołowi Chateauroux zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem jedenastki ”Les Grenats”. Sędzia nie ukarał piłkarzy gości żadną kartką, natomiast zawodnikom FC Metz przyznał jedną żółtą. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wymienił dwóch zawodników. Natomiast drużyna Chateauroux w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. 19 kwietnia jedenastka Chateauroux rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie Chamois Niortais FC. Tego samego dnia Gazélec FCO Ajaccio będzie gościć jedenastkę FC Metz.