Alberth Elis podobnie jak wielu innych piłkarzy, swoją przygodę z futbolem rozpoczynał od występów w ojczystych klubach. W jego przypadku był to honduraski zespół Olimpia. Po trzech latach gry w barwach tej ekipy młody napastnik przeniósł się do Meksyku, gdzie zasilił szeregi Monterrey. W klubie tym Honduranin nie zagrzał jednak zbyt długo - dość szybko bowiem wypożyczony został do amerykańskiego zespołu Houston Dynamo. W klubie tym 28-latek występował aż do 2020 roku, a następnie przeniósł się do Europy. We wrześniu 2020 roku Alberth Elis oficjalnie został zawodnikiem portugalskiego klubu Boavista. W kolejnym sezonie trafił on na wypożyczenie do Bordeaux. Występy Honduranina zrobiły na Francuzach tak ogromne wrażenie, że postanowili oni nakłonić go na dołączenie do ich zespołu na stałe. Elis nie wahał się długo nad decyzją i w 202 roku oficjalnie zasilił szeregi "Żyrondystów". 28-latek dość szybko stał się kluczowym zawodnikiem francuskiego klubu i dość często pojawiał się w wyjściowym składzie na ważne mecze. Nie inaczej było w przypadku sobotniego meczu Ligue 2 przeciwko klubowi En Avant Guingamp. Elis wraz z kolegami z drużyny wyszedł na murawę i zaliczył kolejny występ w barwach francuskiej ekipy. Niestety, swój udział w meczu zakończył już... w pierwszej minucie spotkania. Znany klub podjął decyzję w sprawie trenera. Oficjalny komunikat Poważny wypadek Albertha Elisa podczas meczu. Kylian Mbappe zabrał głos Napastnik "Żydondystów" zderzył się z piłkarzem rywali, Donatienem Gomisem i z impetem uderzył górną połową ciała w murawę. Mecz natychmiast został przerwany a służby medyczne zaopiekowały się poszkodowanymi z wyniku zderzenia zawodnikami. W znacznie gorszym stanie, jak się okazało, był podopieczny Alberta Riery. 28-letni Alberth Elis dość szybko przetransportowany został do CHU Pellegrin w Bordeaux. Tam wprowadzony został w śpiączkę farmakologiczną, a lekarze przeprowadzili zabieg chirurgiczny. Pracodawcy poważnie kontuzjowanego zawodnika opublikowali oficjalne oświadczenie, w którym przekazali najnowsze informacje na temat obecnego stanu zdrowia 28-letniego napastnika. "Alberth Elis doznał urazu głowy, w wyniku którego zawodnik został wprowadzony w sztuczną śpiączkę farmakologiczną. W nadchodzących dniach będziemy śledzić ewolucję jego stanu zdrowia w szpitalu. W tej chwili nie można jeszcze określić rokowań życiowych i funkcjonalnych Albertha. Klub spodziewa się zatem, że przez kilka dni nie będzie mógł przekazać nowych, decydujących informacji i nie będzie udzielał żadnych dalszych komentarzy na temat stanu zdrowia Albertha" - poinformowano. Wobec dramatycznego incydentu obojętnie nie przeszły gwiazdy francuskiego futbolu, w tym m.in. Kylian Mbappe. Zawodnik PSG wyraził swoje wsparcie dla Albertha Elisa, publikując na Instagramie wymowną wiadomość. "Wszystkie moje pozytywne myśl idą do Ciebie" - przekazał. Transfer Mbappe na ostatniej prostej. Pozostała jedna kwestia, chodzi o miliony