Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 46 meczów jedenastka FC Lahti wygrała 23 razy i zanotowała 13 porażek oraz 10 remisów. Na pierwszą bramkę meczu kibice musieli poczekać do trzeciego kwadransa meczu. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Vaasanu w 45. minucie spotkania, gdy Steven Morrissey zdobył pierwszą bramkę. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Vaasanu. W 62. minucie kartkę obejrzał Jasin-Amin Assehnoun z FC Lahti. Na 24 minuty przed zakończeniem drugiej połowy w zespole FC Lahti doszło do zmiany. Tomi Kult wszedł za Ville'a Salmikiviego. W 74. minucie Hampus Holmgren został zmieniony przez Hindrka Ojamaę. W 75. minucie Gaël Etock został zmieniony przez Teemu Jänttiego, a za Jasina-Amina Assehnouna wszedł na boisko Pyry Lampinen, co miało wzmocnić jedenastkę FC Lahti. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Samu Alankę na Sambę Sillah. Mimo że zespół FC Lahti nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 53 ataki oddał tylko pięć celnych strzałów, to w końcu strzelił długo wyczekiwanego przez ich kibiców gola. W 80. minucie na listę strzelców wpisał się Josu. W doliczonym czasie gry w drużynie Vaasanu doszło do zmiany. Kostas Stavrothanasopoulos wszedł za Momodou Sarra. W doliczonej drugiej minucie starcia arbiter pokazał kartkę Josu, zawodnikowi gospodarzy. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-1. Sędzia nie ukarał piłkarzy Vaasanu żadną kartką, natomiast zawodnikom gospodarzy przyznał dwie żółte. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę drużyna FC Lahti zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Seinäjoen Jalkapallokerho. Natomiast 7 maja HJK Helsinki zagrają z jedenastką Vaasanu na jej terenie.