Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 62 pojedynki jedenastka HJK Helsinki wygrała 38 razy i zanotowała 11 porażek oraz 13 remisów. Od pierwszych minut zespół HJK Helsinki zawzięcie atakował bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki Roavaniemenu była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. W 50. minucie kartkę dostał Simo Majander, piłkarz Roavaniemenu. W 59. minucie Henri Toivomäki został zmieniony przez Nikolaiego Alha. W tej samej minucie w zespole HJK Helsinki doszło do zmiany. Roope Riski wszedł za Eetu Vertainena. Chwilę później trener Roavaniemenu postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 63. minucie zastąpił zmęczonego Sampa Alę. Na boisko wszedł Veka Pyyny, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W doliczonym czasie gry sędzia przyznał kartkę Riku Riskiemu z HJK Helsinki. Bramkarz Roavaniemenu wielokrotnie wychodził z opresji obronną ręką. Skutecznie interweniował w meczu aż 10 razy, ale nie zachował czystego konta. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry na listę strzelców wpisał się Roope Riski. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie sześć strzelonych goli. Drużyna HJK Helsinki była w posiadaniu piłki przez 68 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym spotkaniu. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Zawodnicy obu drużyn otrzymali po jednej żółtej kartce. Zespół Roavaniemenu w drugiej połowie wymienił jednego gracza. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wymieniła pięciu zawodników. Już w najbliższy poniedziałek zespół HJK Helsinki będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego rywalem będzie FC Honka. Natomiast w środę IFK Mariehamn będzie przeciwnikiem jedenastki Roavaniemenu w meczu, który odbędzie się w Maarianhaminie.