Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W dziewiątej minucie arbiter pokazał kartkę Nguyễn Công Phượngowi, piłkarzowi Wietnamu. Szczęście uśmiechnęło się do reprezentantów Arabii Saudyjskiej w 31. minucie spotkania, gdy Saleh Al-Shehri zdobył pierwszą bramkę. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie sześć strzelonych goli. Przy strzeleniu gola asystę zaliczył Fahad Al Muwallad. W 38. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Salmana Al-Faraja z Arabii Saudyjskiej, a w 39. minucie Quế Ngọc Hảiego z drużyny przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem reprezentacji Arabii Saudyjskiej. W 59. minucie w drużynie Wietnamu doszło do zmiany. Bùi Tiến Dũng wszedł za Đỗ Duy Mạnha. Trener Wietnamu wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Nguyễn Văn Toàna. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy. Murawę musiał opuścić Nguyễn Tiến Linh. W 60. minucie kartkę dostał Nguyễn Tuấn Anh z Wietnamu. W 66. minucie Nguyễn Tuấn Anh został zastąpiony przez Phan Văn Đứca. Na 22 minuty przed zakończeniem drugiej połowy sędzia ukarał kartką Fahada Al Muwallada, piłkarza gości. W tej samej minucie trener Arabii Saudyjskiej postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Firas Al Brikan, a murawę opuścił Saleh Al-Shehri. Między 81. a 86. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki piłkarzom gospodarzy. W drugiej połowie nie padły bramki. Drużyna Arabii Saudyjskiej była w posiadaniu piłki przez 63 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym meczu. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia w pierwszej połowie pokazał dwie żółte kartki piłkarzom Wietnamu, natomiast w drugiej cztery. Zawodnicy gości obejrzeli w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, a w drugiej dostali tyle samo. Jedni i drudzy wymienili po czterech zawodników w drugiej połowie.