Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. W pierwszych minutach meczu reprezentanty ZEA nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 11. minucie bramkę zdobył Ali Mabkhout. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego dwunaste trafienie w sezonie. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Waleedowi Abbasowi z reprezentacji ZEA. Była to 16. minuta spotkania. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki ZEA. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom ZEA: Abdalli Ramadan w 49. i Alemu Mabkhoutowi w 51. minucie. W 52. minucie Zahir Al Midani zastąpił Mahmouda Al Bahera. Drużyna ZEA długo cieszyła się prowadzeniem. Trwało to aż 53 minuty, jednak reprezentacja Syrii doprowadziła do remisu. Gola strzelił Mahmoud Al Baher. Trzeba było trochę poczekać, aby trener Syrii postanowił bronić wyniku. W 76. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Aiasa Aosmana wszedł Moayad Ajan, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie Syrii utrzymać remis. Od 76 minuty boisko opuścili piłkarze Syrii: Khaled Kerdagli, Omar Khribin, Fahd Youssef, na ich miejsce weszli: Osama Omari, Nassouh Nakkdahli, Ahmad Ashkar. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Abdalli Ramadan, Caia zajęli: Abdulla Salmeen, Mohammed Jumaa. Na 11 minut przed zakończeniem pojedynku arbiter pokazał kartkę Thaerowi Kroumie z Syrii. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-1. Sędzia przyznał jedną żółtą kartkę reprezentantom Syrii, a piłkarzom ZEA pokazał trzy. Reprezentacja Syrii w drugiej połowie wymieniła pięciu zawodników. Natomiast jedenastka ZEA w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. Obie drużyny będą miały czterotygodniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 7 października reprezentacja ZEA zawalczy o kolejne punkty w Dubaju. Jej przeciwnikiem będzie Iran. Tego samego dnia Korea Południowa będzie rywalem jedenastki Syrii w meczu, który odbędzie się w Seulu.