Od pierwszych minut drużyna Gwinei Bissau zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony reprezentacji Maroka była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. W 30. minucie Opa Sanganté został zastąpiony przez Rudinilsona Silvę. Szczęście uśmiechnęło się do reprezentantów Maroka w 31. minucie spotkania, gdy Achraf Hakimi zdobył pierwszą bramkę. Między 35. a 45. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki reprezentantom Gwinei Bissau. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Maroka w 45. minucie spotkania, gdy Imran Louza strzelił z karnego drugiego gola. Po przerwie rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy na listę strzelców wpisał się Ilias Chair. Niedługo później Ayoub El Kaabi wywołał eksplozję radości wśród kibiców Maroka, zdobywając kolejną bramkę w 62. minucie starcia. Między 67. a 78. minutą, boisko opuścili piłkarze Maroka: Ilias Chair, Imran Louza, Aymen Barkok, Ayoub El Kaabi, na ich miejsce weszli: Munir, Fayçal Fajr, Selim Amallah, Sofiane Boufal. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Alexandre Mendy'ego, Mamy Baldé, Moreta Cassamy, Marcela Djaló zajęli: Joseph Mendes, Piqueti, João Jaquité, Simão Júnior. Szczęście uśmiechnęło się do reprezentantów Maroka w 82. minucie spotkania, gdy Munir strzelił piątego gola. W 83. minucie w drużynie Maroka doszło do zmiany. Achraf Bencharki wszedł za Ryana Mmaeego. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 5-0. Sędzia nie ukarał piłkarzy Maroka żadną kartką, natomiast reprezentantom Gwinei Bissau pokazał trzy żółte. Obie jedenastki dokonały po pięć zmian. Już w najbliższą sobotę reprezentacja Gwinei Bissau rozegra kolejny mecz w Casablancy. Jej przeciwnikiem będzie Maroko. Tego samego dnia Gwinea-Bissau zagra z drużyną Maroka na jej terenie.