Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. Jedyną kartkę w pierwszej połowie obejrzał Bandar Mohamed z drużyny ZEA. Była to 43. minuta meczu. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Trener ZEA postanowił wzmocnić linię pomocy i w 62. minucie zastąpił zmęczonego Abdallę Ramadana. Na boisko wszedł Khalil Ibrahim, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 68. minucie Ali Saleh zastąpił Sebastiána Tagliabúego. Na 10 minut przed zakończeniem starcia kartkę dostał Tahnoon Al Zaabi z ZEA. Pod koniec meczu jedyną bramkę z karnego zdobył Ali Mabkhout dla reprezentacji ZEA. Bramka padła w tej samej minucie. Reprezentant ten strzela jak na zawołanie. To już jego czternaste trafienie w sezonie. W następstwie utraty bramki trener Libanu postanowił zagrać agresywniej. W 86. minucie zmienił pomocnika Rabiha Atayę i na pole gry wprowadził napastnika Omara Bugiela. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego reprezentacja wciąż miała problemy ze skutecznością. W 90. minucie w drużynie Libanu doszło do zmiany. Hilal El-Helwe wszedł za Mohamada Haidara. W doliczonej piątej minucie spotkania sędzia pokazał kartkę Sebastiánowi Tagliabúemu, piłkarzowi ZEA. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter nie ukarał reprezentantów Libanu żadną kartką, natomiast piłkarzom ZEA pokazał trzy żółte. Jedenastka Libanu w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Reprezentacja ZEA w drugiej połowie również wymieniła dwóch graczy.